14 4

14 4



owym typie moralności znalazła jakby swój filozoficzny wyraz

potoczna opinia, że "nie należy całym sercem przywiązywać się do spraw przemijających”, że "najwyższym dobrem" jest to, które nie


bierze udziału - w czasowych przemianach. Spinoza głosi ją np. wyraźnie na początku swojej rozprawy de emendatione intellectus. Nie obdarzaj miłością niczego! Ani człowieka, ani zwierzęcia, ani

rodziny, państwa, ojczyzny, ani żadnej pozytywnejformy bytu lub



wartości, gdyż są one "przemijające" - tak brzmi ta znużona mądrość! Łęk i obawa przed możliwym znii    ędza

tutaj szukającego w coraz to większą *pu    , że


utraci jakieś pozytywne dobra, nie jest on w końcu zdolny uzyskać żadnego. Jest jednak pewnej że Sama obiektywna trwałość dóbr w czasie nigdy nie może dodać im wartości.

Całkiem co innego stwierdza jednak zdanie, że wartości (nie dobra), które są wyższe, są też z istoty fenomenalnie dane jako


"trwałe" w stosunku do wartości niższych. "Trwanie" ("Doner")

jest naturalnie przede wszystkim bezwzględnym i jakościowym fenomenem czasowym, który wcale nie polega jedynie na braku


następstwa, lecz stanowi tak samo pozytywny modus, jak treści wypełniające czas, jak następstwo. Chociażby w, co (w stosunku do czegoś innego) nazywamy "trwałym" ("dauernd"), było

■ względne, tym niemniej samo trwanie nie jest względne, lecz jako


fenomen zupełnie odmienne od zjawiska następstwa (resp. zmiany). I trwała (dauerhaft) jest wartość, w której występuje fenomen "możności" istnienia wytrzymującego próbę czasu8 - bez względu na to, jak długo istniałaby nosząca ją rzecz. I to "trwanie" przysługuje już określonego rodzaju "wartościowości czegoś". Tak jest np., kiedy spełniamy ^kt jniłości do pewnej^osoby (ze względu na jej osobową wartość)! Zarówno w wartości, ku której się zwracamy, jak w przeżywanej wartości aktu miłości jest wówczas zawarty fenomen trwania, a przez to też "dalszego trwania” ("Fortdauer") tych wartości i tego aktu. Sprzeczna z istotowym związkiem byłaby zatem wewnętrzna postawa, odpowiadająca

eniu: "Kocham cię teraz* lub "przez określony czas". I ten związek zachodzi bez względu na to, jak długo rałaby sig faktycznie rzeczywista miłość do rzeczywistej w obiektywnym czasie. Jeżeli nieraz stwierdzamy, że w doświadczeniu ów związek osobowej miłości i trwania sostaje spełniony, że przychodzi pora, kiedy "już nie kochamy" osoby, wówczas mówimy zazwyczaj: "Łudziłem się, nie łem tej osoby; to co miałem za miłość, było np. tylko otą interesów itdL",    albo:    "budziłem    się co    do [tej]

ej osoby (i jej wartośd)”. Albowiem owo "ab specie aeterm* należy do istoty prawdziwego aktu miłoścL Jak jasno pokazuje ten przykład, czysto taktyczna trwałość ej wspóh^ty naturalnie wcale -nie dowodS7-żT~spajśjącą ją jest miłość. Także wspólnota Interesów lub np. ^czajenie może faktycznie utrzymywać się dowolnie długo, iie długo - lub dłużej - jak faktyczna "miłość do osoby”.

lej jednak w istocie wspólnoty interesów, tzn. już w istocie takiej tięji i ukazującej się    w    mej    wartości, mianowicie    pożytku,

iera się, że w zestawieniu z miłością i należącymi do niej ściami jest ona "krótkotrwała". Zmysłowo .przyjemna rzecz (ein Uch Angenehmes), którą    się    napawamy, resp.    odnośne    "dobro”

") może trwać dowolnie długo lub krótko (w obiektywnym sie); a tak samo faktyczne odczuwanie tej przyjemnej rzeczy, ppm niemniej do^ toorr wartości należy, że jest ona - już w ównaniu z wartością np. zdrowia, a cóż dopiero "poznania" -la "jako zmienna”; i to w każdym akcie, który ją ujmuje.

Najwyraźniej widać    to    przy    jakościowo    całkiem    różnych

ch, w których odczuwamy wartości, i przy wartościach tych żyć. Tak więc do istoty "szczęśliwości* ("Seligkeit") i jej IftzeciwieóStwa, "rozpaczy” należy, iż utrzymują się one i "trwają" zmianach "szczęścia" ("G/adt") w nieszczęście, obojętne jak ługo istniałyby obiektywnie. Tak samo z istoty utrzymują się i rają "szczęście” i "nieszczęście", podczas gdy "radości" zmieniają

73


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
14 4 owym typie moralności znalazła jakby swój filozoficzny wyraz potoczna opinia, że "nie nale
owym typie moralności znalazła jakby swój filozoficzny wyraz potoczna opinia, że "nie należy ca
skanuj0121 (14) 250 pogodzić się z nadzorem reżysera. Sama Berillat znana jest z tego, że nie znosi
I tworzę swój własny świat. ^ Czy uwierzę, że nie jestem tak zepsuta jak mi się wydaje?
DSCN0086 (5) Była to Opinia na tyle ugruntowana, że znalazła swoje odbicie w prawodawstwie, na tyle
etyka msroda2 Tadeusz CZEŻOWSKIAksjologiczne i deontyczne normy moralne W podręcznikach i wstę
6 (662) 24 Wolter: rozumny lad i zło moralne terminy filozoficzne, a równocześnie ten przekład nigdy
I 14 I 14 Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie2) WYDZIAŁ FILOZOFII
Kraków, 13.01.14 Zagadnienia do egzaminu z Wprowadzenia do logiki i filozofii: Psychologia - Ignatia
Snap12 Filozofia przyrody jako nauka filozoficzna materia nie jest ciągła, że nie może być w nieskoń
Wszystko to odnosi się do filozoficznego wychowania człowieka. I niekiedy wydaje się, że nie ma inne
14 Jan D. Antoszkiewicz nej, harmonijnej całości. Organizację tworzą i rozwijają ludzie, aby ze sobą
Filozofia Georga Wilhelma Friedricha Hegla 119 Należy przy tym podkreślić, że dopiero tutaj konkretn
194 Filozofia Hegla i jej dziewiętnastowieczna recepcja nie reguła jedności wiedzy budzić będzie

więcej podobnych podstron