310 Składnia
(77) Gdy Zosia domawiała ostatnie wyrazy, podszedł ku niej zdziwiony i kwaśny Gerwazy. (Mick.) [kiedy? - podszedł... Gerwazy?]
(78) A gdy spadał, wołali. (Mick.) [kiedy? - wołalil ]
(79) A piękno jest najbliżej, gdy czas się oddcda. (Tward.) [kiedy? - piękno jest najbliżej?]
zdania uprzednie:
(80) Ledwie staną osie, budzą się krzycząc z trwogą. (Mick.) [kiedy? - budzą się!]
(81) A gdy na rozum wzięła królowa Jadwiga, to się bez sądów owa skończyła intryga. (Mick.) [kiedy? - się skończyłaś]
(82) Odkąd przeniosłem się do Warszawy, straciłem go z oczu. (Par.) [kiedy?
- straciłem, go z oczu!]
(83) Kiedy bliżej poznał panów dworu, gazetę im pokazał wy prutą z szkaplerza. (Mick.) [kiedy? - gazetę im pokazali]
zdania następcze:
(84) Napoleon w młodości zaprawiał pióro na utworach literackich, zanim je unieśmiertelnił w swych proklamacjach i dziejach swych wypraw’. (Par.) [kiedy?
- zaprawiał piórol]
(85) Nim Tadeusz rozeznać mógł co się z nim dzieje, już go chwycili. (Mick.) [kiedy? - go chwycilil]
(86) Nim stary owoc opadł, tworzyły się zawiązki na nowy. (Sienk.) [kiedy?
- tworzyły się zawiązki!]
(87) Słuchali go w milczeniu, dopóki nagle nie przerwał, [jak długo?
- słuchali go?]
Zdania czasowe tym się wyróżniają na tle zdań okolicznikowych, że pozostają w związku z gramatyczną kategorią czasu. W ustalaniu relacji między-zdaniowych w tym typie zdań bierze się zatem pod uwagę semantyczno--morfologiczne własności form czasowych, w jakich użyte są w zdaniu orzeczenia. Tak więc z przyczyn semantycznych obowiązuje w gramatyce zasada zgody czasowej między zdaniem nadrzędnym i podrzędnym: niemożliwe jest na przykład połączenie czasu przeszłego w nadrzędniku i przyszłego w podrzędniku: *Kiedy napiszesz Ust, on już go przeczytał.
W polszczyźnie, odznaczającej się stosunkowo ubogim systemem czasowym, nie ma jednak większego zastosowania zasada tzw. następstwa czasów, bazująca na opozycji czasów względnych i bezwzględnych. Takie natomiast relacje jak współczesność (równoczesność) i uprzedniość wyrażać mogą również tzw. imiesłowowe równoważniki zdań, por.:
(88) Sam wróciwszy do domu, żył z własnej rąk pracy, sprawując ule dla pszczół, lekarstwa dla bydła, szląc [tj. ślącj na targ kuropatwy, które łowił w sidła, i polując na zwierza. (Mick.)
(89) Do luster pijąc płakałem. (Mil.)
(90) Wychodząc rano do pracy spotykał często wracającego /. nocnej /lniany Schródera. (Konw.)
(91) Ja z konia zsiadłszy, zaraz padłem na kolana. (Mick.)
(92) To powiedziawszy podszedł ku wielbłądowi. (Sienk.)
zdania miej s co we:
Wprowadzane są z pomocą zaimków względnych, jak gdzie, skąd, dokąd, którędy itp. Przykłady:
(93) Tam szedł, gdzie Ojczyzny dobro upatrywał. (Mick.)
(94) Hrabia wracał tamtędy, kędy przyszedł. (Mick.)
(95) Dotarł tam, gdzie kolumny Berniniego obejmują fronton wielkiej Bazyliki. (Iwaszk.)
Te same wykładniki zespolenia składniowego towarzyszą zdaniom względnym, określającym nadrzędny rzeczownik - nie mówimy wówczas o zdaniach okolicz-nikowych miejsca, por.:
(96) I prawą stronę, gdzie jest świetlica, miał z cegły. (Mick.) - zdanie przydawkowe [jaką? stronę - tę, gdzie...]
Analogicznie interpretować będziemy:
(97) Był wysłany do obozu, skąd uciekł po tygodniu.
Nadrzędne rzeczowniki w takich zdaniach są z punktu widzenia semantyki określeniami miejsc (jak powyższe: strona, obóz, co motywuje obecność zaimka gdzie).
zdania sposobowe:
Typowym wykładnikiem są zaimki jak..., tak, jakby albo spójniki w rodzaju że, niż, niby, np.:
(98) Ksiądz Robak tak się zręcznie skręcił jednym razem, jakby prawo w tył robił za wodza rozkazem. (Mick.)
(99) Jak sobie kto pościele, tak się wyśpi.
(100) Tak to zrobił, że nikt nie poczuł się obrażony.
zdania g r a d a c y j n e (stopnia i miary):
Odnoszą się do stopniowalnych cech czynności lub sytuacji sygnalizowanych w zdaniu głównym najczęściej przez przysłówek tak (wyraz skądinąd ogromnie wieloznaczny), porównajmy:
(101) Tak się zamyślił, że nie usłyszał pukania, [jak bardzo? - się zamyślił?]
(102) Więc szepcąc tak zbliżył się do niej, że uczuł twarzą lubą gorącość jej skroni. (Mick.)