Jeślibym - zamiast uczniem - byl pszczołą, tobym kłopotów nie miał ze szkolą.
Ale i pszczoła ma swą robotą, dzień cały fruwa tam i z powrotem.
tobym nie musiał zębów myć z rana.
musi stać w wodzie na jednej nodze. Gdybym był drzewem, dębem lub sosną.
Tak, ale w zimie byłoby gorzej -w największe mrozy marzłbym na dworze.
Bardzo przyjemne jest życie lisa -nikt mu nie każe uczyć się pisać.
Lecz gdyby lisem być mi wypadło, sam bym się musiał starać o jadło.
Gdybym był koniem, to oczywiście nigdy bym butów nie musiał czyścić.
Lecz ciągnąć wozy - to ciężka praca.
Doprawdy, nie ma w co się zamienić. Czemu tak los się uwziął na leni?
Zieleni się w parku pierwsza młodziutka trawa. Latają kolorowe, wiosenne motyle. W gałązkach drzew ćwierkają ptaki... Popołudniowe słońce jeszcze przygrzewa mocno.
Na ławce, pod drzewem okrytym jasną zielenią listków siedzą przyjaciółki. Jest ich pięć - a każda jest czymś zajęta. Masza zaplata
piosenki, a Zoja i Ela przyglądają się pełzającemu po ławce żuczkowi. Stawiają mu na drodze różne przeszkody i zaśmiewają się, patrząc, jak świetnie radzi sobie z nimi maleńki owad. Pokonuje jedną ża drugą i z uporem idzie dalej.
Ale najbardziej dziewczynki zajęte są rozmową. Spoglądają na
- Popatrzcie tylko, jak Masza ślicznie się czesze - zachwyca się Ola.
- Wygląda w tych warkoczach jak królewna z bajki - dodaje Tania.
Masza chce się odwdzięczyć przyjaciółkom za komplement:
- Prawda dziewczynki, że Ola śpiewa jak słowik? Ma najpiękniejszy glos z całej klasy.
- Za to Tania wyszywa najładniej z nas. Złote rączki ma ta nasza
Gawędzą tak sobie przyjemnie, ale w końcu trzeba się rozejść. Jedna musi pomóc mamie przy kolacji, druga jeszcze dokończyć odrabianie lekcji, trzecia nakarmić króliki...
Pierwsza wstaje Masza. Całuje na pożegnanie wszystkie koleżanki i odchodzi. Przez chwilę dziewczynki milczą, a potem pierwsza odzywa się Tania.
- Czy naprawdę myślicie, że Masza ładnie się czesze? Ma takie mysie ogonki...
I zupełnie nie zna się na żartach! Daję wam słowo, że na pewno sobie zacznie wyobrażać, że wygląda jak królewna z bajkil
I zacznie zadzierać nosal Już teraz zawsze nosi wysoko głowę |ak jaka księżniczka!
Cztery dziewczynki pękają ze śmieęhu. A to im się udało!