CCF20090605041

CCF20090605041



jak je rozumieją, jest przede wszystkim dodatkowym środkiem produkcji, jednym z wielu elementów procesu społecznego. W związku z tym nie sposób a priori określić, jaką rolę odgrywa nauka w faktycznym postępie lub regresie społeczeństwa. Jej oddziaływanie może być pozytywne lub negatywne, tak samo jak funkcja, jaką pełni ona w procesie ekonomicznym.

W odróżnieniu od innych duchowych sił i form działalności współczesną naukę, z jej podziałem na specyficzne dziedziny, z jej procedurami, treścią i organizacją, można zrozumieć jedynie wówczas, gdy ujmuje się ją w relacji do społeczeństwa, w ramach którego funkcjonuje. Filozofia pozytywistyczna, która narzędzie „nauki” uznaje za automatycznego szermierza postępu, jest tak samo złudna, jak inne gloryfikacje techniki. Ekonomiczna technokracja wszystkie nadzieje wiąże z emancypacją materialnych środków produkcji. Platon chciał uczynić filozofów władcami; technokraci pragną uczynić inżynierów radą nadzorczą społeczeństwa. Pozytywizm jest filozoficzną technokracją. Za wstępny warunek członkostwa w gremiach społeczeństwa uznaje niezachwianą wiarę w matematykę. Platon, entuzjasta matematyki, widział w panujących ekspertów od zarządzania, inżynierów abstrakcji. Podobnie pozytywiści traktują inżynierów jako filozofów konkretu, ponieważ ci stosują naukę, a filozofia - o ile w ogóle jest tolerowana - stanowi jej derywat. Niezależnie od wszelkich różnic, zarówno Platon, jak i pozytywiści są zdania, że ratunkiem dla ludzkości jest podporządkowanie jej regułom i metodom rozumu naukowego. Pozytywiści jednak dostosowują filozofię do nauki, to znaczy do wymogów praktyki, zamiast praktykę dostosować do filozofii. Myślenie staje się według nich rector mundi właśnie dzięki temu, że funkcjonuje jako ancilla adm inistradonis.

Pozytywistyczna ocena współczesnego kryzysu kultury została przed kilkoma laty zaprezentowana w trzech artykułach, które klarownie analizują omawiane kwestie sporne1. Sydney Hook twierdzi, że współczesny kryzys kultury jest konsekwencją „utraty zaufania do metody naukowej”2. Uskarża się na licznych intelektualistów, którzy dążą do poznania i prawdy niepokrywających się z nauką. Pisze, że zdają się oni na oczywistość, intuicję, ogląd istoty, objawienie i inne wątpliwe źródła wiedzy, zamiast prowadzić porządne badania, robić eksperymenty i w sposób naukowy wyprowadzać z nich wnioski. Dekonspiruje zwolenników wszelkiego rodzaju metafizyki, gani filozofię protestancką i katolicką oraz jej rozmyślny - lub mimowolny - związek z siłami reakcji. Aczkolwiek zajmuje krytyczne stanowisko wobec liberalnej gospodarki, broni „tradycji wolnego rynku w świecie idei”3.

John Dewey atakuje antynaturalizm, który „powstrzymał naukę przed dopełnieniem jej dzieła i wykorzystaniem jej konstruktywnych możliwości”. Ernest Nagel, który rozpatruje „szkodliwe filozofie”, odpiera rozmaite specyficzne argumenty przytaczane przez metafizyków, kwestionujących to, że logika przyrodoznawstwa stanowi wystarczającą duchową bazę postaw moralnych. Wskazane trzy artykuły polemiczne - jak wiele innych konstatacji tych autorów - zasługują na wielkie uznanie z racji ich bezkompromisowego stanowiska wobec różnej maści heroldów ideologii autorytarnych. Nasze uwagi krytyczne odnoszą się konkretnie i wyłącznie do obiektywnych różnic teoretycznych. Nim jednak poddamy analizie pozytywistyczne antidotum, przyjrzymy się kuracji zalecanej przez ich przeciwników.

Pozytywistyczny atak na pewne wykalkulowane i sztuczne próby przywrócenia do życia przestarzałych ontologii jest niewątpliwie słuszny. Zwolennicy owych prób, nawet jeśli odznaczają się solidnym wykształceniem, zdradzają resztki kultury zachodniej, czyniąc z jej ratowania filozoficzny biznes. Faszyzm odwołał się do starych metod panowania, które w nowoczesnych warunkach okazały się nieporównanie bardziej prostackie niż ich pierwowzory; filozofowie ci powołują na powrót do życia autorytarne systemy myślowe, które w nowoczesnych warunkach okazują się znacznie bardziej naiwne, arbitralne i kłamliwe, niż były pierwotnie. Poczciwi metafizycy za pośrednictwem swych dyletanckich enuncjacji o prawdzie, dobru

1

S. Hook, „The new failure of nerve”; J. Dewey, „Anti-naturalism in extremis”; E. Magel, „Malicious philosophies of science”, Partisan Review, styczeń-luty 1943, X, 1, s. 2-57. Fragmenty tych artykułów są zamieszczone w: Y.H. Krikorian (red.), Naturalism and the Humań Spirit, Columbia University Press, New York 1944.

2

   S. Hook, „The new failure of nerve”, wyd. cyt., s. 3-4.

3

   J. Dewey, „Anti-naturalism in extremis”, wyd. cyt., s. 26.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
D kultura rozumiana jest przede wszystkim jako dziedziny sztuki (teatr, film, muzyka), ewentual
58 59 (24) je się losy życiowe jednostek. „Zainteresowanie nauk pedagogicznych skierowane jest przed
CCF20090704024 50 Część I To on jest przede wszystkim istotą niepokojącą i straszliwą, a tym narode
7 (1361)
DSC04340 je się losy życiowe jednostek. „Zainteresowanie nauk pedagogicznych I skierowane jest przed
skanuj0008 PSYCHOANALIZA Jest przede wszystkim metodą i techniką leczenia zaburzeń psychicznych i em
§3 1.    Założeniem praktyki asystenckiej dla studentów I roku jest przede wszystkim
PICT6390 Dokładność uzależniona jest przede wszystkim od znajomości tej rzeczywistości, wobec której
Skanowanie 10 04 27 41 (28) taifewriwie, jak i jego propagatorzy piszą przede wszystkim po angielsk
Wstęp Niniejszy skrypt przeznaczony jest przede wszystkim dla studentów kierunków ekonomicznych oraz
ORTOFANEK9 02 Babcia z dziadkiem powiadają, że „W marcu jak w garncu”, bo jest marzec wszystk
IMGB04 (4) 166 Winywi psiankowate 166 Winywi psiankowate Opadanie zawiązków. Powodowa^, jest przede

więcej podobnych podstron