je się losy życiowe jednostek. „Zainteresowanie nauk pedagogicznych skierowane jest przede wszystkim na strukturalne poznanie uniwersalnych i specyficznych warunków ludzkiego doświadczenia, na konstytuowanie się losów życiowych, na rozwój tożsamości jednostek, a także na formę oraz treść procesu kształcenia”1.
Pora przejść do przedstawienia przykładów analiz jakościowych związanych z badaniami pedagogicznymi. Przykłady te dotyczą dzieci jako obiektu wychowania i opieki oraz nauczycieli jako podmiotów tych działań i mających największy wpływ na efekty kształcenia szkolnego. Obie kategorie należą do podstawowych w badaniach pedagogicznych. Ponadto owe przykłady dają świadectwo możliwości subtelnych analiz zjawisk dość trudno uchwytnych metodami ilościowymi, zjawisk mających wymiar emocjonalny i egzystencjalny.
Przykład 1. Barbara Smolińska-Theiss dokonała analizy dzieciństwa w małym mieście, wykorzystując literaturę przedmiotu i własne doświadczenia badawcze, i sformułowała między innymi następujące wnioski, dotyczące sytuacji dzieci we współczesnym środowisku miejskim:
Dzieci zostały wywłaszczone z przestrzeni, zabrano im miejsce przy matce, zabawę przy ciepłym piecu kuchennym, wspólne przesiadywanie w kuchni. Skurczyła się i zabudowała także przestrzeń wokół domu i nawet dawne podwórko zamieniono na parkingi. W zamian za to oferowano dzieciom oddzielny pokój, na ogół z własnym telewizorem i komputerem. Przede wszystkim jednak stworzono sieć instytucji edukacyjnych wypełniających i organizujących czas i przestrzeń życia dziecka. W zamożnych społeczeństwach zachodnich propozycje instytucjonalne zdominowały i niemal bez reszty wypełniły czas dziecka. Dziecko przesuwa się z jednej instytucji do drugiej, nie zakorzenia się w nich, a jedynie podporządkowuje specyficznym wymaganiom każdej z tych instytucji2.
Rozważając tak zwaną dziecięcą przestrzeń publiczną, B. Smolińska--Theiss - w ślad za analizami zawartymi w literaturze obcej - charakteryzuje następująco dwa typy tej przestrzeni, przestrzeń przeciwko dorosłym i przestrzeń bez dorosłych:
Ta pierwsza stanowi zamknięte przed rodzicami, nauczycielami i wychowawcami enklawy dziecięcego życia, w których manifestuje się sprzeciw lub nawet
bunt przeciwko dorosłym. Niedostępne starszemu pokoleniu, na przykład podwórkowe śmietniki, piwnice, szkolne ubikacje, zaciszne przedszkolne kąty, tworzą przestrzeń swoistej socjalizacji dziecka. Bardzo trudno poznać tę przestrzeń. Możemy o niej mówić jedynie na podstawie ograniczonych informacji, jakimi są na przykład dziecięce graffiti, różnorodne rekwizyty zabawy, a często przestępczość. Znamy tę przestrzeń bardziej z literatury biograficznej niż z badań naukowych. Uwaga badaczy dzieciństwa koncentruje się na przestrzeni, w której dziecko występuje wprawdzie bez dorosłych, ale nie kryje się przed nimi. Działa ono samodzielnie, zdając się na własną inwencje i samokontrolę, ale jednocześnie jawnie, publicznie w otwartym terenie, najczęściej podwórka lub ulicy. Nie dosięga go tam zbytnia ingerencja i kontrola dorosłych, nieliczne są także próby spedagogizowania i zinstytucjonalizowania życia podwórkowego dzieci. Przebywając w dostępnej wszystkim otwartej przestrzeni podwórka i ulicy, dziecko zawłaszcza i przywłaszcza sobie tę przestrzeń, wypełnia ją i naznacza swoim dziecięcym działaniem. Podwórko staje się ważnym terenem socjalizacji dziecka i coraz częściej jest ono przedmiotem rozpoznań pedagogicznych3.
Przykład 2. W. Dróżka poddała analizie jakościowej pamiętniki nauczycieli, zebrane w latach 1989-1990 z terenu województwa kieleckiego (materiały od 287 nauczycieli, w większości pracujących w szkołach podstawowych na wsi, w małych i średnich miastach), wypowiadających się na temat Sens i godność życia i pracy. W toku analizy szukała związków między pokoleniami nauczycieli a systemami ich wartości życiowych. Oto wybrane fragmenty tej analizy:
Pokolenie starsze to nauczyciele urodzeni w latach 1925-1945, którzy mieli w czasie badań 45-65 lat, byli oni w fazie oceny własnego życia osobistego i zawodowego. [...] Nauczycieli starszego pokolenia wyróżnia najwyższe uznanie dla wartości wysokiego poziomu moralnego obywateli jako jednego z warunków pomyślnego rozwoju społecznego w dłuższym okresie. Nauczyciele ci najwyżej spośród wszystkich cenią w swym życiu wartości wykształcenia, autorytetu i uznania oraz działania społecznego dla innych i poczucia dobrze spełnionego obowiązku. [...] Nauczyciele starsi są silnie zidentyfikowani z narodem i społeczeństwem, którym chcą służyć poprzez wychowanie młodych pokoleń na wartościowych i godnych obywateli. Godność człowieka to w ich przekonaniu wartość najwyższa, skupiająca w sobie takie wartości moralne, jak: czystość sumienia, prawość charakteru, bycie sobą w każdej sytuacji, uczciwość, wierność sobie i swym ideałom. Nauczyciele starsi odczuwają najwięcej obaw i niepewności w ocenie szans realizacji swych dążeń życiowych. Jest wśród nich najwięcej pesymistów i realistów. [...]
59
Podstawowe pojęcia pedagogiczne. Agresja - interdyscyplinarność, red. D. Lenzen, przeł. J. F. Mateme, P. W. Materne, Szczecin: Wydawnictwo „Mater” 2003, s. 43.
B. Smolińska-Theiss, Dzieciństwo w małym mieście, Warszawa: Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu Warszawskiego 1993, s. 17-18.
Tamże, s. 162-163.