94 Część I
chodzi obecnie o słuszność filozoficznej tezy na temat kryzysu oraz fundamentów europejskiej filozofii. Kształt tej ostatniej został podany w wątpliwość. Narzuca się więc pytanie, czy zarzuty przeciwko niej są słuszne, czy argumenty, które się przytacza, są wystarczające dla zachwiania naszego przeświadczenia o wartości jej założeń.
Jak już wspomniałam, w rozważaniach oprę się wyłącznie na tych tekstach Levinasa, które wydają mi się szczególnie interesujące. Do problemu kryzysu powracał wielokrotnie, a treściwie wyłożył swe poglądy na ten temat w referacie wygłoszonym podczas sesji plenarnej Kongresu Filozoficznego w Montrealu w 1983 roku. Dla Levinasa istnienie kryzysu jest faktem. Kultura zachodnia znalazła się dziś „między radykalnym złem Oświęcimia a groźbą nuklearną”1. Przyczyn tego faktu należy szukać we właściwym Zachodowi sposobie myślenia, ukształtowanym przez filozofię, na skutek którego zapanowała „kultura immanencji” uchodząca „za najwyższą łaskę ducha”2.
Na czym polega owo myślenie i jego wytwór: kultura immanencji? Levinas interpretuje ją jako dążenie do nadania intelligibilności światu zarówno w sferze teorii, jak i praktyki. Kultura to sens nadawany bytowi. Jest to więc kultura na wskroś intelektualna, a jednocześnie skrajnie antropocentrycz-na. Dla niej bowiem ośrodkiem jest ludzka świadomość i jej widzenie świata. Kontakt Ja ze światem jest kontaktem poznawczym i taki właśnie uznaje się za pierwotny i fundamentalny. Człowiek chce świat zrozumieć. Rozumienie zaś wymaga, by nieznane sprowadzić do znanego, do tego, co już jest moim.
Przez kulturę więc to, co inne, zostaje włączone w system mojej wiedzy. Wiedza zaś z konieczności, by uczynić zadość logicznym wymogom systemu, a jednocześnie objąć różnorodność. zjawisk świata, zmierzać musi do ogólności, uniwersalności i racjonalności. Można tę myśl wyrazić jeszcze inaczej, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że poznanie polega zawsze na ujęciu przedmiotu przez pojęcia. Otóż przez pojęciowanie to, co poszczególne, zjednoczone zostaje z innymi zjawiskami, a zatem włączone w jakąś całość.
Krytyka ta ma wyraźne dwa ostrza: polityczne i filozoficzne. Pierwsze uderza przede wszystkim w Hegla, w ideały rozumu absolutnego realizujące się w państwie, które, nie tylko według Levinasa (tę myśl bowiem rozwijał także Rosenzweig), przesycone niejako z konieczności duchem dążenia do tego, co jest całością absolutną, musi przybrać w końcu formy totalitarne. W praktyce politycznej redukcja tego, co poszczególne, do całości prowadzi do pełnego podporządkowania jednostki całości społecznej. Indywiduum przestaje znaczyć cokolwiek. W tej perspektywie samo Ja zmienia się na My. To My decydujemy o tym, jaki powinien być świat i kształt naszego społecznego życia i czujemy się w prawie każdy sprzeciw tłumić wszelkimi dostępnymi nam środkami. Kultura immanencji jest kulturą represyjną, jest kulturą zniewolenia fizycznego i moralnego. Totalitaryzm europejski XX wieku wytryska z samych źródeł tej kultury 3.
Ostrze filozoficzne godzi głównie w Heideggera, ale i Hus-serla. Nie ulega bowiem wątpliwości, że to Husserl nadał najdoskonalszą formę filozofii „egologicznej”, że to on stwierdzał, że filozofia jako nauka powinna się budować na analizie struktur świadomości. Heidegger raczej szukał drogi przezwyciężenia antropocentrycznego stanowiska. Krytyka Heideggera, jaką Levinas podjął, dotyczy zatem niewłaściwości wyboru drogi, wobec czego możemy ją tu pominąć. Dodajmy, że Levinas znał dobrze Husserla, tłumaczył jego Medytacje kartezjańskie, mógł zatem zabierać głos z pełną kompetencją. Któż bowiem, jak nie Husserl, szukał „absolutnego gruntu” w transcendentalnej podmiotowości. To on pisał na początku czwartej Medytacji, że „przedmioty istnieją dla mnie i są dla mnie tym, czym są, jedynie jako przedmioty rzeczywistej i możliwej świadomości”4. Wiemy dobrze o tym, że dla Husserla rdzeniem doświadczenia jest „żywa teraźniejszość czystego Ja”5. „Świat nie jest dla mnie w ogóle niczym innym, jak światem istniejącym świadomościowo” i ten cały
E. L6vinas, Filozoficzne określenie idei kultury. Dane etnograficzne, przeł. B. Skarga, „Studia Filozoficzne” 1984, nr 9, s. 27.
Tamże, s. 32.
E. L6vinas, Totalite et infmi. Essai sur l’exteriońte, La Haye 1961, s. 17.
E. Husserl, Medytacje kartezjańskie, prze!. A. Wajs, Warszawa 1982, s. 93.
fi Tamże, s. 32.