noezonych — na odwrót: słowo „semiotyka” bywa używane „znacznie częściej niż ,,semłolo-gia”; podobnie wśród piszących po niemiecku i po rosyjsku. A jak jest w Polsce? U nas daje się zauważyć zróżnicowanie przyzwyczajeń terminologicznych: czytelnicy naukowych tekstów francuskich, a ci/rekrutują się' przede wszystkim z kręgów studiujących literaturę i sztukę, wolą słowo „semiologia”, natomiast czytelnicy tekstów angielskich — a są to logicy, filozofowie, językoznawcy, zwłaszcza zajmujący się lingwistyką ogólną czy teoretyczną, oraz psychologowie i socjologowie — skłaniają się do używania słowa „semiotyka5’. Wreszcie i pierwsi, i drudzy posługują się wyrazem „semantyka”, gdy chodzi im o wiadomy dział: semiologii — dla pierwszych, a semiotyki — dla drugich.
Wprawdzie obraz głównych tendencji terminologicznych jest nieskomplikowany, ale oprócz nich — o czym informował dokonany przegląd — występowało i występuje dużo pobocznych, wskutek czego wyrazy „semiotyka”, „semiologia” i „semantyka” bywają używane w różnoraki sposób (por. Sębeok, 1976: 47-58). Prowadzi to do chaosu,, szczególnie kompromitującego w dziedzinie, której zadaniem jest badanie i projektowanie poprawnych, systemów znakowych. Toteż Międzynarodowe Stowarzyszenie Semiotyczne, dążąc do zapobieżenia nieporozumieniom, którymi grozi posługiwanie się wyrażeniami wieloznacznymi, zaleciło używać słowa „semiotyka”, a nie „semiologia”, jako nazwy nauki o znakach. Kierowała się przy tym kilku względami natury historycznej i praktycznej: między innymi dym, że proponowany termin „semiotyka” bliższy jest niż „semiologia” swemu pierwowzorowi w filozofii greckiej; dalej tym, że tego właśnie słowa, a nie wyrazu „semiologia”, użył Locke jako ■nazwy doktryny na temat znaków oraz że klasyczne i najobszerniejsze — jak dotychczas — rozważania z tej dziedziny, przeprowadzone przez Peirce’a, występowały pod nadaną im przezeń nazwą semiótycznych, a nie semiolo-gicznych; tej samej nazwy użyła, dzięki Morrisowi i Carnapowi,Encyklopedia wiedzy zjednoczonej, w którym to zasłużonym wydawnictwie ukazały się w latach trzydziestych i czterdziestych ważne, dziś już uchodzące za klasyczne, teksty z zakresu teorii semiotycznej; wreszcie tym, że w słownictwie nauk medycznych w wielu językach wyraz „semiologia”, częściej niż „semiotyka”, występuje jako nazwa zespołu objawów, czyli symptomów, danej choroby, jej jak się mówi — syndromu, np. „semiologia łuszczycy”, „semiologia chorób uszu”. Zresztą każda decyzja byłaby w tym wypadku lepsza od żadnej — i to również jest ważny wzgląd praktyczny.
Jaki skutek odniosło to zalecenie uchwalone przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Semio-tyczne? Połowiczny. Przede wszystkim więc samo to stowarzyszenie nosi według statutu nazwę oficjalną w dwóch językach: Association Internationale de Semiotiąue — International Association for Semiotic Studies. W nazwie tej, jak widać, figurują zalecone słowa „semiotyka” czy „semiotyczny”, nie zaś „semiologia” czy „semiologiczny”. Rzeczownik pokrewny tym pierwszym, mianowicie słowo „Semiotica”, słu-^ ży jako tytuł kwartalnikowi tego stowarzyszenia. Również większość towarzystw semiotycz-, nych w poszczególnych krajach, np. Polskie Towarzystwo Semiotyczne, ma w swej nazwie słowo „semiotyczny” czy „semiotyka”, a nie „semiologia” i pokrewne. To samo dotyczy czasopism wydawanych przez te towarzystwa lub serii wydawniczych wychodzących ich na-: kładem i pod ich auspicjami, np. w Polsce
291