ze są czysto formalne, zdawkowe, bezosobowe, uprzejmościowe albo grzecznościowe.
Ponadto skoro za konwencjonalne uchodź;! m.in. także i bezwiedne stosowanie się do uśu-su czy obyczaju, tradycji czy stereotypu, w takim razie niektóre działania nieumyślne — w tym sensie, że podjęte bez intencji, czyli nie w pewnym celu — oraz niektóre zachowania spontaniczne, a zatem działania lub zachowania naturalne w poprzednio wyróżnionych znaczeniach (D) i (F), przyszłoby zakwalifikować jako konwencjonalne. Przy pewnych więc , rozumieniach słów „naturalny” i „konwencjonalny” przeciwstawienie tego co naturalne, temu* co konwencjonalne, stanęłoby pod znakiem zapytania.
Powyższa analiza znaczeń przymiotników „naturalny” i „konwencjonalny” prowadzi do wniosku, że jeśli ktoś uznaje pewne znaki ża naturalne dlatego, że one same — jak twierdzi — mają charakter naturalny, są naturalnymi rzeczami, zdarzeniami, lub zjawiskami czy cechami, to głosi Coś bardzo nieokreślonego — z uwagi na wieloznaczność słowa „naturalny”'. Tak samo jeśli powiada, że niektóre znaki śą konwencjonalne, ponieważ w ich roli występują pewne byty konwencjonalne, wtedy również mówi coś bardzo nieokreślonego — tym razem z uwagi na wieloznaczność przymiotnika „konwencjonalny”. Co więcej, myli się, jeśli sądzi, że w każdym wypadku naturalność jest przeciwieństwem konwencjonalnośći, tak jak wielkość jest przeciwieństwem małości. Myli się także i wtedy, gdy myśli, że w każdym wypadku to, co naturalne jest sprzeczne z tym, co konwencjonalne, tak jak to có naturalne i to co nienaturalne: bywają stany rzeczy lub zdarzenia określane zarazem jako naturalne w jednym ze znaczeń — i konwencjonalne, w drugim ze znaczeń.
Dotychczas mówiliśmy o odróżnieniu znaków naturalnych ód konwencjonalnych, a ostrożniej
— od pozostałych, tj. nienaturalnych, ze względu na to, jakiego rodzaju przedmiotami, zdarzeniami, zachowaniaihi, działaniami, procesami, stanami, zjawiskami czy cechami są jedne i drugie.. Jak jednak pamiętamy, nie tylko na tej podstawie odróżnia śię od siebie wspomniane dwie kategorie znaków. Częściej czyni się to na innej podstawie, mianowicie ze względu na to, jakiego rodzaju relacja, czyli stosunek, zachodzi między danym znakiem, a ściślej między danym bytem, użytym jako znak, a tym czymś, czego — w tym użyciu — ma on być znakiem. I mówi się tak: jeśli ten stosunek jest naturalny, to i sam znak jest naturalny, a jeśli ten stosunek jest konwencjonalny, to i sam znak jest konwencjonalny. Stawia się przy tym
— niesłusznie — sprawę tak, jak gdyby każda relacja, która nie jest naturalna, była tym samym konwencjonalna.
Jako relację naturalną wymienia się na pierwszym miejscu ^Ś5riĄżek.Jprzyxayitówy,' a na drugim miejscu podobieństwo. Niektórzy sądzą, że każdy stosunek^ naturalny da się ostatecznie sprowadzić do Związku przyczynowego. Co się zaś tyczy tego ostatniego, spotkać moż-na opinie, że niekiedy znakiem bywa przyczyna, a niekiedy skutek. Bywa bowiem tak, że ze skutku —- a ściślej że zdania, które odnosi się do pewnego zdarzenia będącego skutkiem innego .zdarzenia ’ — można wywnioskować przyczynę, ściślej zaś zdanie, które odnosi się do owego innego zdarzenia, to jest do przyczyny. Ale bywa też i tak, że z przyczyny — a ściślej ze zdania, które mówi o zdarzeniu będącym przyczyną pewnego innego. zdarzenia — wy-wnioskowuje się owo inne zdarzenie," właśnie więc skutek, a ściślej zdanie, które mówi o tym innym zdarzeniu. W ten sposób w roli znaku
8 Wstęp do semiotyki
U3