zumienia różnych zdań* w których ono występuje; rozumienie drogowego znaku zakazu postoju — do rozumienia zdania „Nie wolno pozostawiać tutaj pojazdu”. Na czym więc polega adekwatne rozumienie zdania? Według jednego z poglądów — ten adekwatnie rozumie dane zdanie, kto wie: jak ono jest zbudowane, co znaczy każdy z jego składników oraz jakie są warunki prawdziwości tego zdania. Na przykład zatem pewna osoba rozumie zdanie języka polskiego „Ten oto płyn jest kwasem”, jeżeli wie: że składa się ono z pięciu słów języka polskiego pełniących takie a takie ^ Jikcje składniowe, że, dalej, takie a takie są zna enia poszczególnych wyrazów oraz, wreszcie, do warunków prawdziwości tego zdania należą takie zdarzenia, jak to, iż płyn, o którym mowa, ma kwaśny smak, zabarwia papierek lakmusowy na czerwono, a podczas elektrolizy odszczepia w postaci kationów tylko jony wodorowe. Jak widać, rozumie dane zdanie w sposób adekwatny ten, kto wie wymienione wyżej rzeczy. Z kolei to, iż ktoś wie, że jest tak a tak, można rozbić na dwa elementy: ów ktoś wierzy, że tak a tak, ponadto zaś tak się właśnie rzeczy mają.
Jak zatem widać, pojęcie rozumienia znaku pochodzi pośrednio od pojęcia wierzenia w odpowiednie zdanie. Często też słowo „wierzy” uznajemy za termin pierwotny pragmatyki, a więc za wyraz, którego nie definiujemy, gdyż postanowiliśmy zachowywać się tak, jakby każdy go rozumiał, co zresztą znajduje potwierdzenie w pewnych naszych intuicjach. Na przykład powszechnie się zgadzamy, iż jeśli wierzymy, że psy są ssakami, to nie wierzymy w negację tego zdania; albo jeśli nie wierzymy, że Słońce obraca się wokół Ziemi, to wierzymy, iż nieprawda, że ..tak jest. .
Wiara w to, co zdanie głosi, należy —. obok
np. niewiary czy wątpienia -7- do tzw. postaw ; propozycjonałnych, czyli stanowisk pragmatycznych zajmowanych przez nas Wbbec wypowiedzi. Przeżycie polegające na Wierzeniu jest skądinąd przedmiotem zainteresowania psychologii. Sprawa prawdziwości uwikłana w rozumienie znaku jest znów przedmiotem zainteresowania semantyki. Budową wypowiedzi zajmuje się składnia. Problemem Zaś wiedzy epistemologia. Widać więc, że pragmatyczne pojęcie rozumienia ma charakter złożony i pochodny; występują w nim elementy psychologiczne, semantyczne, syntaktyczne oraz episte-mólogiczne. Toteż, mając na myśli powyższe okoliczności, mówi się niekiedy, że pragmatyka zakłada semantykę i syntąktykę, semantyka zaś —= tylko syntąktykę.
Takie postawienie sprawy znajduje potwier-l dzenie i w tym jeszcze, że pragmatyczna relacja rozumienia odnosi się tylko do bytów, któ-1 rym przysługuje semantyczna własność znacze-I nia: nie można rozumieć czegoś, co nie ma zna-S czenia. Z kolei w semantyczną cechę znaczenia wyposażone są przedmioty — tylko jako tak a tak zbudowane, mające taki a taki kształt i po-\ zostające w określonych stosunkach do innych j znaków, również rozpatrywanych ze względu na ich cechy syntaktyczne.
Z jeszcze innego powodu się mówi, że nie ma | pragmatyki bez semantyki i syntaktyki oraz nie ma semantyki bez syntaktyki, natomiast syntaktyka może się obejść bez semantyki i pragmatyki, semantyka zaś bez pragmatyki. Chodzi mianowicie o to, że w rozważaniach o znakach można abstrahować od ich znaczenia oraz użytkowników i zajmować się tylko aspektami syntaktycznymi tych znaków. W rozważaniach semantycznych na temat znaczenia, i oznaczania i prawdziwości, aczkolwiek musimy brać pod uwagę budowę syntaktyczną znaków,