miotykiu oraz semiotykiMH i ewentualnie me- ! tasemiotyk wyższych stopni — jest semiotykaw ! języków, a także poszczególnych znaków, ich zbiorów i systemów. Bada więc semiotykaT własności syntaktyczne, semantyczne i pragmatyczne języka naturalnego. Analizuje wszelkie rzeczy, cechy, zdarzenia i zjawiska użyte jako znaki, np.: wysypkę jako symptom choroby; to, że się stłukło lusterko, jako zły omen, a p' £ jąka widzianego wieczorem — jako dobry; m, o poranku jako prognostyk ładnej pogody; i J tografię jako, znak ikoniczny sportretowaiWj osoby; to, że nie wystąpiła negatywna reakcja organizmu na próbnie wstrzykniętą małą dawkę leku — jaćko znak, iż pacjent nie jest uczu- y łony na daną substancję; rodzaj wymowy i .; słownictwo — jakó znak, skąd mówiący pochodzi oraz skąd się wywodzi itd. Według tego, czego semiotykęw bada semiotykaT, odróżniamy rodzaje tej ostatniej, np. taktemika interesuje się znakami dotykowymi, a proksemika — własnościami semiotycznymi organizacji przestrzeni czy odległości między mówiącymi. Oprócz tego semiotykaT odbiera jako swój przedmiot wspomniane już systemy zaksjomatyzowane i sformalizowane, np. klasyczny, rachunek zdań*, poza tym zaś systemy znaków zaksjomatyzowane, lecz nie sformalizowane, jak szkolny Wykład geometrii elementarnej; systemy znaków w stadium przedaksjomatyeznym intuicyjnym, np. przedeuklidesowy wykład geometrii; wyrażenia formalne bądź ich nie zaksjomatyzowane systemy, np. system numeracji dziesiętnej; wreszcie wszelkie inne znaki sztuczne łub ich systemy, jak choćby ^system znaków drogowych.
SemiotykaT opisuje, analizuje i wyjaśnia własności semiotyczne wszelkich wymienionych znaków; odróżnią wśród nich wyrażenia eksten-sjonalne od intensjonalnych oraz zdania analityczne, np. „Nieprawda, że pewne drzewo jest iglaste i zarazem nie jest iglaste”, od syntetycznych, których wartość logiczną określamy odwołując się do doświadczenia, np. „To oto drzewo jest iglaste”. Ponadto semiotykaT przeprowadza klasyfikację, porządkowanie, systematyzację i typologię znaków.
Badaniom tym oprócz teoretycznych przyświecają również intencje praktyczne; podejmuje się mianowicie starania, by udoskonalić wszelkie narzędzia przekazywania myśli i pośredniego poznawania rzeczywistości. Oto dlaczego semiotykaT wydobywa na jaw takie cechy tych narzędzi, jak: wieloznaczność wyrażeń, np. słowa „socjalizm”, ich nieostrość, a stąd i chwiejność znaczeniową, np. słowa „popołudnie”, niewyraźność, np.. słowa „przewodni”, czy niedopowiedzenie, np. w zdaniu „utwory Wagnera są do siebie podobne”. Cechy te, z jednej strony, mogą uchodzić za zalety, gdyż z wyrażeń czynią narzędzia wielofunkcyjne. Z drugiej jednak strony, mogą sprzyjać powstawaniu błędów semiotycznych, takich jak: ekwi-wokacje, np. nieporozumienie wywołane zwrotem „to biedny człowiek”, gdy mówiący ma na myśli nieszczęśliwe usposobienie, a słuchacz — opłakany stan materialny; amfibologie, np. w zdaniu „leki wywołują stany chorobowe”, budzącym wątpliwość, co jest podmiotem, a co dopełnieniem; absurdy, czyli wyrażenia sprzeczne /np. zwrot „większa połowa”, oraz nonsensy, o których wspominaliśmy już poprzednio, SemiotykaT nie ogranicza się do analizy i klasyfikacji wyżej wymienionych błędów oraz do wskazania ich przyczyn. Opracowuje też środki zapobiegające wystąpieniu nieporozumień oraz metody usuwania powstałych błędów, m.in. np. doradza, jak uściślać sformułowania za pomocą, definicji nominalnych, a także podaje sposoby rozwiązywania antynomii semantycznych za pomocą odróżniania pięter językowych.
317