Stojące przed nami zadania 3ą rzeczywiście niełatwe. Narody na3ze sa sobie tak bliskie, że kiedy sześćdziesiąt -ztery lata temu odzyskały swą państwową suwerenność, już po kilku miesiącach starły się w zbrojnym konflikcie. Rok później transoorty materiałów wojennych, których Polska pilnie potrzebowała, nie zostały przepuszczone przez Czechosłowację. V. następnych latach przedstawiciele państwa polskiego nie taili zbyt przeświadczenia, że pierwszym krajem, który- upadnie w czasie pierwszego kryzysu europejskiego, będzie Czechosłowacja, gdy tymczasem w Pradze ironizowano na temat polskich ambicji mocarstwowych. Jesienia trzydziestego ósmego roku Polska uczestniczyła w rozbiorze Czechosłowacji, w rok później jej południowa granica przekształcił? się w słowacki front. W roku 1956 reżym komunistyczny już w lecie opanował na tyle sytuację w Czechosłowacji, że jesienia republika była wyspa socjalistycznego spokoju między Polska a Węgrami. Wiosną 1968* skandowano na polskich uniwersytetach "Cała Polska czeka na swego Duoczeka", ale*doczekano się polskich czołgów - 21 sierpnia, w Hradcu Kr*lovó.
Po drugiej stronie bilansu znajdują się czechosłowaccy i polscy żołnierze broniący Tobruku, nasi i polscy lotnicy jako sprzymierzeńcy w bitwie o Anglię oraz polska armia w Melniku w roicu 19*5. Są tutaj lata powojenne, szczególnie pięćdziesiąte i sześćdziesiąte, gdy Polska, mimo obustronnych przeszkód biurokratycznych, przyciągała znaczną część naszej młodej generacji. Wydawało się niemal, że zaczyna się urzeczywistniać to, co nanisał słody czeski prozaik o rozmowach ze swym' polskim przyjacielem: "Przekre. śliliśmy historię*. Zdanie niestety nieprawdziwe. V roku 1970 niejednokrotnie słyszałem w Polsce, że codziennie całe pociągi żywności odjeżdżają do Csschosłowacji; z reguły czyniono dodatko-w ”wazi o ęissżynie i roku pięćdziesiątym szóstym. W dzisiejszej Czechosłowacji mówi się i o dostawach do Polski i głosi reminis-
Tekat ten został wygłoszony na czschosłosacko-polskin ayicpozjum zorganizowanym przsz stosarzyazanis Opus boóum wa Frankon, w liatopadzie 1982 r. i wydrukowany w plisie Roznluvy 1984, nr 2,