homeopatia 2

homeopatia 2




C-—2



Homeopatia jawi się więc jako powrót do magicznych ! praktyk, tyle że ubranych w naukową


potępionej przez Kościół jako narzędzie i siedlisko diabła. W roku 1777 Hahne-mann został przyjęty do loży masońskiej w Transylwanii. Dodatkowo parał się spirytyzmem; jak sam oświadczył - homeopatia powstała dzięki informacjom przekazanym mu podczas seansów spirytystycznych. Jest to niewątpliwie podstawowa przesłanka do odrzucenia tego sposobu leczenia. Specyfika hahneman-nowskiej „medycyny” polega bowiem m.in. na swoistej spirytualizacji organizmu ludzkiego i atakujących go chorób. Z najważniejszej pracy Hahnemanna, pt. Organon der Heilkunst, dowiadujemy się o tym, że choroby to „czysto duchowy, dynamiczny rozstrój życia”. Trzeba więc, aby i lekarstwa działały w obszarze ducha, co prowadzi Hahnemanna do nauki o „uduchowieniu materii”.

Cytuję za o. Aleksandrem Posackim: „Istnieją grupy, w których poszukiwania odpowiedniego leku homeopatycznego prowadzone są podczas seansów spirytystycznych, za pośrednictwem

Wytwarzanie

środków

homeopatycznych

polega na przygotowaniu roztworu

- stanowiącego

praktycznie czysty rozpuszczalnik - który przez sposób rozcieńczania według pewnego rytuału

ma decydować o sile jego działania

mediów proszących duchy o informacje”. W porównaniu z faktycznymi postępami nauk farmaceutycznych homeopatia jawi się więc jako powrót do magicznych praktyk, tyle że ubranych w naukową postać. Wytwarzanie środków- homeopatycznych polega bowiem na przygotow-aniu roztworu - stanowiącego praktycznie czysty rozpuszczalnik-który przez sposób rozcieńczania według pewnego rytuału ma decydować o sile jego działania. Przykładowo: aby uzyskać roztwór substancji o rozcieńczeniu dziesiętnym D-6, nie można połączyć jednej kropli pierwotnego roztw-oru z 999 999 kroplami rozpuszczalnika - należy kolejno wytrząsać I część nalcw-ki z 9 częściami rozpuszczalnika w celu osiągnięcia właściwej potencji, po czym z tak uzyskanego roztw-oru pobiera się I część, rozpuszczając ją w 9 częściach czystego rozpuszczalnika. Całą operację, przy ściśle zachowanym reżymie wytrząsania i uderzania, powtarza się sześciokrotnie. W preparacie o potencji D-10 natomiast zawartość substancji aktywnej w rozpuszczalniku jest rzędu 1 : 10 000 000 000, czyli - gdybyśmy chcieli ująć to obrazowo - zawartość jednej łyżeczki substancji leczniczej rozpuszczono w baku o wysokości 100 metrów. W praktyce stosuje się jeszcze większe rozcieńczenia, po których w roztworze nie ma już ani jednej cząsteczki rozpuszczanej substancji. Jak z tego widać, nie wiadomo, co tu ma działać. Jaki lek, jeżeli nie magia? Nic dziwnego, iż specyfiki te przed dopuszczeniem ich do obrotu nie przechodzą badań wymaganych dla innych produktów leczniczych. Obowiązująca od dwóch lat w Polsce ustawa Prawo farmaceutyczne zmieniła definicję, wprowadzając termin „produkt leczniczy” zamiast dawnego „lek”. Ta bezsensowna z pozoru zmiana pozwoliła na rozszerzenie prawa na te preparaty, które dotychczas nie mogły być traktowane jak leki.

Jednak nawet tak sformułowane prawo nie zezwala na obrót w punktach aptecznych, prowadzonych przeważnie przez techników farmaceutycznych, środkami psychotropowymi, lekami w ampułkach, lekami bardzo silnie działającymi oraz preparatami homeopatycznymi jednoskładnikowymi - czyli takimi o największej mocy (rozcieńczeniu). Można z tego wywnioskować, iż ustawodawca uznaje, że ze względu na stopień zagrożenia dla życia i zdrowia wymagają one szczególnego nadzoru.

Obecnie obserwujemy inwazję firm farmaceutycznych na rynek polski, w związku z czym ogromne pieniądze wydawane są na promocję tych homeopatycznych niby-leków. I choć są one sprzedawane w aptekach, nie figurują w Urzędowym wykazie produktów leczniczych dopuszczonych do obrotu na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Kryzys naszej służby zdrowia stwarza doskonałe warunki do promowania mody na homeopatię. Zwłaszcza że bez recepty dostępne są nie tylko specyfiki na grypę czy odchudzanie, ale też produkty na wszystkie możliwe dolegliwości wymagające wizyty u specjalisty. I tu, podobnie jak w przypadku leczenia energiami niewiadomego pochodzenia, zostają zniesione jedynie zewnętrzne objawy choroby lub zostaje ona przeniesiona na inny narząd. Pacjent, u którego ustąpiły objawy jednego schorzenia, chętnie sięga po kolejny preparat, nie zdając sobie sprawy ze swego postępującego uzależnienia. Obserwując osoby uzależnione od homeopatii, odnoszę wrażenie, że choroby w ich rodzinach nigdy się nie kończą.

Jednym z filarów- w reklamie homeopatii jest podkreślany brak skutków-ubocznych homeopatycznych specyfi-

• nr 2-2008


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
homeopatia 2 C-—2 Homeopatia jawi się więc jako powrót do magicznych ! praktyk,
DSC04609 (2) XXX PROBLEMATYKA ANTROPOLOGICZNA TSIIMO Bóf -Człowiek. Problem Boga jawi się tutaj jako
183 Można stwierdzić, że prywatyzacja nie jawi się obecnie jako siła motoryczna przemian z powodu br
Bezpieczeństwo jawi się tutaj jako wolność od różnych zagrożeń. Państwo ma być tutaj aktywne,
54137 skanuj0110 (11) 22 1 Wuhiulnryzm !i i rz^Izonych ulega w tym wypadku 1 .u, społeczeństwo jawi
Schaeffler Filozofia Religii6 który^fnógłby być nam „dany”, jawi się tu jako „wielce pożyteczne zbł
m18 62 Metafory nr naszym życiu wyścig jawi się nam jako pojemnek-PRZEDMiot, zawierający uczestników
Strona031 rycznego, lecz wprost z wartości światopoglądowych. Narracja taka jawi się historykom jako
^Formy, jakie przybiera wstydliwość, są różne w różnych kulturach. Wszędzie jednak jawi się ona jako
DSC01299 regoś z bohaterów. Nowa baśń jawi się wjjB jako ciąg tekstów gromadzonych, przekazywj 
IMG3 DNA bliskiej śmierci dodała mu odwagi, zgłosił się więc na ochotnika do eksperymentu, który, ja
Przyczynili się więc tym samym do poderwania swego kredytu zaufania oraz dość poważnej dezorientacji

więcej podobnych podstron