III: Struktura
sztuki bywały one redukowane jedynie do funkcji dokumentówn.
W początkach lat trzydziestych dyskusje metodologiczne na stronicach czasopisma „Kritische Berichte" koncentrowały się wokół zagadnień analizy strukturalnej. Wśród wiedeńskich struk-turalistów wyróżniał się też archeolog Guido Kaschnitz-Weic-berg. Pojmował on strukturą w sposób bardziej idealny niż to czynił Sedlmayr, a mianowicie jako wewnętrzną zasadą organizującą dzieła sztuki w jakimś okresie bądź na jakimś obszarze artystycznym. A nawet wiącej: „jeśli dzieła sztuk plastycznych pojmuje się jako ludzkie obrazy świata, jako zawartą w nim boską i ludzką rzeczywistość" — pisał Kaschnitz-Weinberg — „to struktura jest sposobem działania tej energii, która w sztuce symbolicznie zastępuje kosmiczne i boskie potęgi odzwierciedlające się w naszych koncepcjach i w naszej wyobraźni". Dla Ka-schnitza zadaniem analizy było odkrycie struktury dzieł sztuki pojętej jako symbol lub metafora zawierająca w sobie właściwy sposób całkowitą koncepcję ludzkiego świata, który je wydał*. Kaschnitz sądził, iż z samej tylko formy dzieła można wywieść znaczną ilość stwierdzeń dotyczących ludzkiej egzystencji, wśród której dzieła powstały.
W późnych pracach Sedlmayr starał się połączyć swą ideę struktury z analizą znaczenia i przejął pojęcie ikonologii rozwinięte przez Panofsky‘ego, nie wspominając wszelako nigdy, nawet w napisanym przez siebie krótkim zarysie dziejów historii sztuki, jego nazwiska. Ten entuzjasta hitleryzmu nie chciał uznać istnienia wygnanego z Niemiec uczonego, który pracując w dalekiej Ameryce zyskał powszechne uznanie na całym święcie. To nowe zmodyfikowane pojęcie struktury znalazło najlepsze zastosowanie w studium Sedlmayra o wiedeńskim kościele Sw. Karola Boromeusza (il. 10), w którym potrafił wyodrębnić ele-' menty formy sprzęgnięte z programami ideologicznymi, znajdującymi wyraz w ikonografiiu.
Oto zwięźle ujęto treść tej interpretacjiM: „Na fasadę wiedeńskiego kościoła Sw. Karola Boromeusza składa się sześć elementów optycznie ważnych w widoku fasadowym. Owalna rotunda kopułowa, portyk, dwie gigantyczne kolumny i dwa pawilony wieżowe. Stanowi to materiał do dwojakiej interpretacji
Elementy te można ujmować w dwa układy spoiste i to dwojako. Kompozycją możemy widzieć jako zespół trzech elementów wysokościowych, głębiej stojącej rotundy i wysuniętych naprzód kolumn, pomiędzy którymi leży, dzielący je, poziomy rygiel portyku i pawilonów wieżowych. Inaczej widzieć można tę samą grupą form jako zespół rotundy, od której wysuwają się naprzód i na boki pawilony wieżowe. Przed rotundą i pomiędzy pawilonami stoi drugi zespół: portyk flankowany przez gigantyczne kolumny. Grupa tylna jest barokowa. Przednia ujęta jest w formy surowo-antyczne, rzymskie. Grupa tylna piętrzy się piramidalnie, przednia unosi z boków, a opada pośrodku. Są to dwa motywy ujęte kontrapunktowo.
W tych dwóch zwięzłych opisach nie wyczerpuje się zresztą bogactwo formalne fasady Sw. Karola. Ujmują one jednak dwa zasadnicze aspekty kompozycji, którym odpowiadają z grubsza dwa aspekty treści ideowej. W pierwszym ujęciu jedność poziomej grupy elementów architektonicznych wyraża się w tym, że na pawilonach niższych umieszczono personifikacje cnót teologicznych, wiary i nadziei. Na attyce portyku duchowe virtułes minores: religio, precandi studium, misericordia in pauperes, pemtentia. Na,(wyższa z cnót teologicznych, miłość ucieleśniona w postaci patrona kościoła mieści się u szczytu tympanonu. Grupa trzech elementów wysokościowych, zakończonych już formalnie analogicznymi hełmami, zwieńczona jest analogicznie także w sensie emblematyczno-ideowym. Kolumny noszą znaki korony i orla, kopuła krzyż, a więc symbole władców ziemskiego i niebieskiego. Jak w zakresie formy, tak i pod względem treści bogatszy i ciekawszy jest układ drugi. Centralną ideą ikonologicz-ną jest tu apoteoza świętego. .Unosi się on u szczytu tympanonu ku niebu, symbolizowanemu przez kopułę. Obie kolumny oznaczają emblema tycznie cnoty świętego m utrague fortuna, zarówno w dobrym, jak złym: coastantia ł fortitudo — stałość i siłę: Ukazują one w reliefach czyny Karola Boromeusza dokonane za życia oraz jego pośmiertne cuda. Relief szczytu wreszcie ukazuje cud uratowania Wiednia od zarazy j modlitwę świętego. Całość jest więc programem triumfalnym w odniesieniu do patrona kościoła". Jest to zresztą tylko skrót tej bardzo rozgałęzionej skomplikowanej analizy przedstawionej przez Sedlmayr*.