jgyznały preferencje osoby przeprowadzającej rozmowę kwalifikacyjną. W innych ladHiadi (Kaiser, Miller, 2000; Steele, Aronson, 1995) stereotypy byty wyraźne, ale nie pj*> jasne, czy inni woleliby reakcję potwierdzającą, czy zaprzeczającą.
Nie chciałybyśmy pozostawiać wrażenia, że ludzie stygmatyzowani są zawsze, czy choćby zwykle, zaabsorbowani kwestią, czy będą postrzegani w sposób zgodny, czy niezgodny ze stereotypem. Czasami mogą po prostu chcieć przekazać pewien swój wizerunek - na przykład, że są kompetentni, moralni, silni czy sympatyczni (Jones, Pittman, 1982; Leary, Kowalski, 1990) - bez względu na to, czy ten wizerunek jest zgodny, niezgodny, czy choćby związany ze stereotypami dotyczącymi ich grupy. Innymi słowy, ludzie stygmatyzowani mogą całkowicie omijać kwestię potwierdzenia stereotypu i skupiać uwagę na ogólnych strategiach autoprezentacji, które każdy mógłby zastosować w danej sytuacji. Mogą oni zdawać sobie sprawę, że stworzenie pożądanego wizerunku, osiągnięcie akceptacji lub uzyskanie dostępu do środków kontrolowanych przez innych może wymagać od nich więcej wysiłku lub umiejętności, nił w przypadku, gdyby nie byli stygmatyzowani. Lecz świadomość, że uprzedzenie stanowi przeszkodę w osiągnięciu ich celów interakcji, nie decyduje o tym, iż mają oni do wyboru tylko potwierdzenie stereotypu lub zaprzeczenie mu.
Cd wysiłków: sytuacje
Ludzie mogą także radzić sobie z piętnem przez strukturalizowanie sytuacji na takie sposoby, jakie pozwalają uniknąć problemów z uprzedzeniem. Jednym ze sposobów jest tu unikanie sytuacji, które narażają ich na uprzedzenie ze strony innych (przegląd prac na ten tematzob. Swim, Cohen, Hycrs, 1998). Ludzie otyli zwykle unikają takich miejsc, jak bary szybkiej obsługi (fast-food ratowana) lub plaża, gdzie są szczególnie narażeni na dezaprobatę (Myers, 1998). Mniejszości etniczne mogą tworzyć własne społeczności lub przenosić się w rejony, gdzie uprzedzenie jest mniej rozpowszechnione, a głusi uczniowie w wielu przypadkach uczęszczają tylko do szkół przeznaczonych wyłącznie dla głuchych. Osoby stygmztyzowane mogą także starać się unikać ludzi niestyg-—tacyzowanych, o których wiedzą, że będą przejawiać uprzedzenia skierowane przeciw nim, których o to podejrzewają lub przewidują, że będą się tak zachowywać. Na przykład kobiety unikają interakcji z mężczyznami, którzy mają opinię seksistów (Fitzgerald, Swan, Fishcr, 1995).
Jednakże całkowite unikanie niestygmaryzowanych innych może nie być możliwe ani pożądane. Z tego powodu ludzie stygmatyzowani mogą oceniać poszczególne sytuacje pod względem prawdopodobieństwa, że uprzedzenie będzie miało negatywne konsekwencje. Mogą więc unikać zwłaszcza tych sytuacji, w których prawdopodobieństwo reakcji opartych na uprzedzeniu jest wysokie. Często należą do nich sytuacje, w których osoby stygmstyzowane pełnią role o stosunkowo niskiej pozycji społecznej. Nierówny status przyczynia się do utrwalania stereotypów i konfliktu między ludźmi stygmatyzowanymi i mestygma ryzowanymi (Pettigrew, 1986). Na przykład kobiety pracujące zawodowo w biznesie często uchylają się od protokołowania zebrania zespołu, aby uniknąć stwarzania wrażenia, że są zadowolone z pełnienia stereotypowej roli asystentki, a nie osoby mającej wpływ na politykę przedsiębiorstwa. Osoba styg-
Radzenie sobie 2 piętnem
■ uprzedzeniem
maiyzowana może także unikać sytuacji, w których jest jedynym czy symbolicznym reprezentantem swej grupy (Cohen, Swim, 1995). Tacy „symboliczni reprezentanci” (tokens) są przekonani, że inni oceniają ich stereotypowo i interpretują ich zachowanie w kategoriach dyspozycyjnych (Imamura, 1990) - przekonanie, które dokładnie odzwierciedla zademonstrowane skutki statusu samotnego reprezentanta (Cohen, Swim, 1995; Fiske, 1998).
Inną istotną stroną unikania niestygmatyzowanych innych jest selektywna afiliacja z członkami grypy stygmatyzowanej. Wiele badań wykazuje, że ludzie uważają za atrakcyjnych tych, którzy są do nich podobni, i dążą do kontaktów z nimi (przegląd zob. Berscheid, Reis, 1998). Korzyści wynikające z interakcji z podobnymi sobie innymi obejmują potwierdzenie (walidację) przekonań i postaw (Byrne, 1971), wzajemne zaspokajanie potrzeb (Condon, Crano, 1988), wzajemne zrozumienie (Levenger, Breedlove, 1966) oraz zgodność (kompatybilność) interakcji (Ickes, 1985; Ickes, Barnes, 1978), jak również dostarczanie wsparcia emocjonalnego oraz instrumentalnego wsparcia społecznego. Dzięki afiliacji z podobnie stygmatyzowanymi, osoby styg-matyzowane zyskują wytchnienie od uprzedzenia oraz wszystkie korzyści, które zwykle są konsekwencją afiliacji z podobnymi innymi. Ruchy separatystyczne, w których grupy, takie jak Afroamerykanie czy głusi, separują się od ogółu społeczeństwa i koncentrują się na rozwijaniu swej własnej kultury, są jedną z form selektywnej afiliacji. Bardziej powszechną jej formą jest dążenie osób stygmatyzowanych do utrzymywania z członkami własnej grupy nieformalnych kontaktów, takich jak spotkania towarzyskie, bez podejmowania starań zmierzających do całkowitego wycofania się z interakcji z ludźmi niestygmatyzowanymi.
Cel wysiłków: inni
Nie byłoby potrzeby podejmowania wysiłków zmierzających do zmieniania samego siebie lub interakcji, gdyby można było wyeliminować społeczną deprecjację stygmatyzowanej grupy. Istotnie czyniono wiele starań w celu eliminowania uprzedzeń innych. Zwykle wysiłki takie przyjmują postać kampanii edukacyjnych. Ruch „Czarne jest piękne”, „Narodowe Stowarzyszenie na rzecz Popierania Akceptacji Grubych", oraz ruch „Gejowska Duma”, to tylko kilka z wielu działań podejmowanych w celu przyczynienia się do większej akceptacji ludzi stygmatyzowanych. Jeden ze sposobów uzyskania akceptacji polega na kładzeniu większego nacisku na modele biologiczne lub medyczne przy wyjaśnianiu genezy stygmatyzowanych stanów. Uważa się, że ludzie są mniej odpowiedzialni za piętna spowodowane wyposażeniem genetycznym lub chorobą, a „inni” na ogół mają więcej współczucia dla ludzi, których stygmatyzujący stan jest postrzegany jako niepodlegający ich kontroli, niż dla tych, którzy są postrzegani jako odpowiedzialni za swój stygmatyzujący stan (Crocker, Major, 1994; Weiner, Perry, Magnusson, 1988).
Gdy uprzedzenia nie można wyeliminować, koegzystencja często jest możliwa, jeśli innych udaje się powstrzymać od działania zgodnego z ich uprzedzeniem. Ludzie stygmatyzowani usiłują też wpływać na proces polityczny, żeby zapewnić egzekwowanie swych praw obywatelskich. Przykładem tego są prawa, które zabraniają dyskryminowa-