30 LUlGf PIRANDELLO
dyrektor
Tymczasem wchodzi na widownię Woźny, w czapce z galonem! przechodzi między fotelami, zbliża się do sceny, żeby oznajmić Dyrektorowi przybycie Szeiciu Postaci, które również weszły do sali I postępując za nltn w pewne) odległości, zmieszane trochę I zaniepokojone, rozglądają zlę dokoła.
Kto zechce się pokusić o zalnzcenlsowanle tej sztuki, musi ze wszelką cenę dążyć do tego, żeby Postacie nie mieszały się z Aktorami trupy. Układ jednych I drugich — zaznaczony w didaskaliach — kiedy wejdą na scenę, pomoże w tym nlewątpii-wief tak samo Jak odmienne oświetlenie przy pomocy rei lektorów. Ale najlepszym I najbardziej skutecznym sposobem, jaki zlę tu nasuwa, będzie zastosowanie specjalnych masek dla Postaci, masek zrobionych umyślnie z odpowiedniego materiału, który by nie miękł pod wpływem potu, a równocześnie był lekki do noszenia dla aktorów! masek sporządzonych tak. żeby oczy, nozdrza i usta były wolne. Jest to również sposób na pokreślenie głębszego sensu sztuki. Postacie nie małą ukazać się jako zjawy, ale jako „rzeczywistości kreowane”.. Jako skrystalizowane twory lantazjl, a zatem bardziej realne I trwale nii zmienna naturalność Aktorów.
Dzięki maskom otrzyma się wrażenie figur stworzonych dla sztuki i ustalonych niezmiennie w podstawowym wyrazie Ich własnych uczuć, a więc: wyrzut sumienia, jeżeli chodzi o Ojca, zemsta u Pasierbicy, gniew u Syna I ból u Matki, której maska z trwałymi Izami z wosku w sinych oczodołach 1 wzdłuż policzków przypominać ma twarz Mater Dolorosa r. malowideł /ub rzeźb kościelnych. Trzeba zastosować specjalny materiał I krój ubrania, bez dzlwacznoścl, o sztywnych fałdach, rozmiarów niemal posągowych, słowem, żeby ubrania nie wyglądały jak z materiału, który można kupić w pierwszym lepszym sklepie I uszyć w pierwszym lepszym zakładzie krawieckim.
Ojciec ma około pięćdziesiątki% włosy płowe, przerzedzone, ale nie łysy- wąsy gęste, wijące się wokoło ust, jeszcze świeżych, otwierających się często w niepewnym, pustym uśmiechu. Blady, co widać szczególnie na szerokim czole; oczy niebieskie, owalne, bardzo błyszczące I bystre; w ciemnej marynarce i jasnych spodniach; przemawia chwilami łagodnie, chwilami wybucha ostro I twardo.
Matka sprawia w rażenie jak gdyby przerażonej i zmiażdżonej ciężarem upodlenia 1 hańby, niemożliwej do zniesienia. Okryto
gęslym wdowim welonem, w skromnej czarnej sukni} kiedy pod-niesie welon, ukaże twarz nic zbolałą, ale fok gdyby z woskw octy zawite epuzzczone.
Pasierbica, lal osiemnaście, jest wyzywająca, niemal bezwstydna. Bardzo piękna, również w żałobie, ale ubrana z uderzającą elegancją. Okazuje pogardę wobec nieśmiałej I zasmuconej miny braciszka, bladego czternastoletniego chłopca, również ubranego na czarnoi natomiast s tywq czułością zwraca się do siostrzyczki, czteroletniej dziewczynki w blałel sukience przepasanej czarną, Jedwabną szorłą.
Syn, Jat dwadzieścia dwa, wysoki, jakby zastygły w hamowanym oburzeniu na Ojca I w gniewnej obojętności dla Matklt ma na sobie płaszcz fioletowy I długi zielony szal okręcony wokół szyi
WOŹNY s czapką w ręce
Przepraszam, panie dyrektorzeI 1 2
DYREKTOR s wybuchem, szorstko
Cóż tam znowu?
WOŹNY
nieśmiało
Są tu Jacyś państwo, którzy pytają o pana dyrektora. Dyrektor I Aktorzy odwracają się zdziwieni I spoglądają na widownię
DYREKTOR znowu wściekły
Ależ ja tu mam próbęf A wiecie dobrze, że podczas próby nikomu nie wolno wchodzić!
Zwracając się w głąb
Kim państwo jesteście? Czego sobie życzycie?
* W oryginale włoskim commendatore — tytuł przysługa2 jący osobom odznaczonym komandoria Orderu Zasługi; brak odpowiednika w języku polskim.
— BN U/183 L. Pirandello: Wybór dramatów