DANIEL NA BOROWSKI
ŁOWY
Cicho, cicho, Kupidynie,
Tu w tej zielonej krzewinie Łub pada, lub słońce wschodzi, Śliczna łani się przechodzi. Wej, trop świeży! Serce czuje. Że gdzieś pobliżu żyru je. Weźmi luk i prętkic strzały: Ono, ono, zwierz zuchwały! Teraz strzelaj. Kupidynie.
O ślepy Wenery synie!
Coś uczynił najlepszego?
Mnieś postrzelił, a prętkiego Zwicrza-ś chybił; on przez szkody Przez gęstwy gdzieś i przez wody Przepadł i nie masz nadzieje,
Że się wróci do tej knieje.
Ja z łowu. łowczy ubogi,
W sercu niosę postrzał srogi.
MIŁOŚCI WSZYTKO RÓWNO
Nie dba miłość na świecie o wysokie stany,
0 wielkie majętności, o ród zawołany. Fraszka u niej posagi z wyprawą gotową
1 król sielankę lubi. sielanin królową.
OMNIA SI PERDAS, FAMAM ETC
Fama za nic nie stoi, gdy nic masz pieniędzy.
Żaden nic da szeląga, byś był sto lat w nędzy. Pcrdas to marne słówko; servare potrzeba,
By nie przyszło na starość żebrać sztuki chicha, Bo omnia straciwszy żaden nie ratuje.
Ba, i szelągiem jednym więcej nie daruje.
O memento; memento, na cię by pamiętać.
Mógłby się człowiek nigdy lichoty nie lękać.
O nieszczęście, nieszczęście, gdybyś chłopem było, Tak bym cię kijem walił, ażbyś się kurzyło!
DO JEDNEJ
Jeśli to prawda, że kto rano wstaje,
Temu też szczęścia więcej Pan Bóg daje, Świt by mię budził, bym za swe niespania Mógł przyjść, me serce, do twego kochania.
125