lawaycłft BTnteaich pomijano, lott" i ..indyjskie Dl stad ni sowąd rma analna epoki, twoich poprzedni-i >oco pokolenie. v: b:orąc — my ras złości, a wice * wywodzi my. rucy Midństoego sro hiperborejsko-ostrzej odróżnia-tającej, ich natę-ażenie nawet na mego pokolenia, nabiegała wów-prawidłowy. Nie powinniśmy się Dziś mniej inte-przeciwko swoim st to. co powie-również i nam. >re jako-indyjska, two jest wyray-zeczywistość. na
try. nie przycho-n nowym, które i z pióra pisarzy.
■>p il !■ \Vt_
Publicystyce Micióskicgo warto z kilku wzglądów przyglądać się uważnie. Że od niej wiodą najprostsze drogi ku jego twórczości scenicznej i powieściowej, to nie ulega wątpliwości. Ze odmienia ona banalny, podręcznikowy pogląd na sztukę młodopolską, na tę „sztukę dla sztuki", jak to się powszechnie przyjęło mówić, to także jest pewne. Ponadto z niej właśnie prowadzą wyraziste ślady w przeszłość, ku romantyzmowi polskiemu, z jego wyobrażeniami o powołaniu narodu, człowieka, twórcy. Micióski tym wyobrażeniom, wyszydzanym przez Herbaczcw-skiego, ulegał w sposób najbardziej bezbronny. Własnymi słowami przepisywał aforyzm Słowackiego o czerepie rubasznym i duszy anielskiej. Bytna tu w Polsce zamurowana dozgonna wierność dla przegranej sprawy, nieznana nigdzie na świata obszarze, uniesienie prawego serca, które jedynie w wielkim czynie widać, niesplamiony honor, sam siebie niczym, głodem ducha karmiący w podziemnych lochach nędzy bytu. (...) Jako w zamku rozpustnym trafia się skarb w martwej i głuchej ścianie zamurowany. tak samo jest z Polski cudnymi duszamits). Na usprawiedliwienie autora dodajmy, że pisał to o Dumie i hetmanie Żeromskiego, który w swojej twórczości także nie gardził stylizacjami romantycznymi.
»rnmantyTmt»m