92 Michał Głowiński [4]
występują, ani funkcji, jakie pełnią. By sięgnąć po przykład: dla badacza, który w ten sposób pojmuje swoje zadania, istotne będzie to przede wszystkim, że formuła z wiersza Słowackiego Do Ludwiki Bobrówny „tęczowa czczość” stanowi metaforę, jej opis możliwy będzie bez uwzględnienia kontekstu. „Tęczowa czczość” nie stanowi jednak metafory izolowanej, jest jedynie częścią metaforycznej frazy: „karmione złotem i tęczową czczością”. I ona jednak nie tworzy segmentu samodzięlnego, zyskuje motywacje w obrębie strofy (stanowiącej zresztą jedno zdanie); a w dalszej perspektywie — całego wiersza.' Wyrażenie metaforyczne jest tu czymś w rodzaju rozbudowanego epitetu, kontrastującego z nie-metaforycznym charakterem strofy bądź też ze zleksykalizowaną metaforą potoczną pojawiającą się w wersie ostatnim:
Gdy na ojczyznę spojrzą oczy Lolki, —
Karmione złotem i tęczową czczością, {
Ni echa] ze patrzą tak, jak oczy Polki *
Spokojnie — ale z ogniem i z miłością.
Metafora stanowi tu składnik rozległej wypowiedzi — i tylko w jej kontekście należy ją rozpatrywać; inaczej może być jedynie słownikowym przykładem. W takich przypadkach szczególnie istotne staje się współżycie elementu metaforycznego z kontekstami niemetaforycznymi, a więc swojego rodzaju promieniowanie metafory na całą wypowiedź lub taki czy inny jej segment. Lektura wiersza, która izolowałaby „tęczową czczość” i czyniła z niej metaforyczną enklawę, wchodziłaby w konflikt z jego właściwościami, z zawartymi w nim postulatami i skierowanymi do czytelnika dyrektywami. Metaforę poetycką zinterpretować . jnożna wtedy (i tylko wtedy), gdy respektuje się jej osadzenie w wypowiedzi,— nigdy zaś wówczas, kiedy ją się z~jej^ kontekstu wyłącza^i__traktuje jako samodzielny"byt językowy.''W tymT ostatnim przypadku metafora może być co najwyżej przykładem, traci jednak to, co decyduje o .jej życiu, przykłady bowiem mogą być trafne lub nie, nie mogą być zaś „żywe”.
„tęczowej czczości” określa nie tylko to, że epitet wskazujący na Właściwości kolorystyczne odniósł Słowacki do zjawiska, -o którym w ka-tegćriach barwności się nie myśli, i że epizod metaforyczny stał się rozbudowanego epitetu; ważne jest to również, iż W Obrębie metafory (zbliżającej się niewątpliwie do śmiałej metafory, w tym sensie, w jakim ją rozumie Weinrich 8), ukształ-jfcwał Wę swojego rodzaju oksymoron: „kąrmkmeri—LćzSZością”. Trudno oczywiście byłoby domyślać się takiego właśnie sfunkcjonalizowania tej
gdyby się rozpatrywało „tęczową czczość" w izolacji. Dopiero
•larich. Semantyka śmiałej metafory, tłum. R. Handke, [w:] Studia
traktowana jako element wypowiedzi metafora staje się częścią metaforyki, a więc pewnego metaforycznego zespołu, odpowiednio ustruktu-rowanego. Dan Sperber, autor oryginalnej i .sugestywnej książki o symbolu, twierdzi, że właściwym przedmiotem badania nie powinien być symbol w izolacji, że o nim samym trudno powiedzieć coś sensownego, istotne jest zaś badanie symboliki, czyli pewnych odpowiednio ustruktu-rowanych zespołów symboli9. Nawiązując do rozważań Sperbera powiemy, że istotnym przedmiotem badań nie jest metafora, jest nim zaś — metaforyka, wówczas w każdym razie, gdy na celu ma się nie opis metafory jako abstrakcyjnego, oderwanego od praktyk tek-towych zjawiska językowego, ale metaforę w działaniu, czyli jako jeden z komponentów wypowiedzi. Tak rozumiana metaforyka nie jest oczywiście luźnym zestawem wyrażeń .metaforycznych,- ale ustrukturowanym według pewnych zasad zespołem.
To prawda, tdk rozumiana metaforyka może się rozmaicie przedstawiać w tekstach reprezentujących różne style poetyckie. W niektórych z nich występuje tendencja do atomizacji struktury metaforycznej wypowiedzi, co się objawia w tym, że ograniczeniu podlega oddziaływanie poszczególnych metafor na jej całość (lub taki czy inny regment), poją- . wda się zaś dążność do mnożenia czy gromadzenia metafor o małym zasięgu. Mówiłbym wówczas o ekstensywnej uprawie metafory. Jest to zjawisko charakterystyczne dla różnych stylów poetyckich, nie mających zresztą ze sobą wiele wspólnego, by wymienić pseudoklasycyzm' czy tendencje impresjonistyczne w liryce Młodej Polski. Wydawałoby się, że tego rodzaju ekstensywna uprawa metafory, zmierzająca do umniejszenia jej oddziaływania na kontekst, upoważnia do tej postawy badawczej, którą określiłem jako wyłuskiwanie poszczególnych metafor i rozpatrywanie ich w izolacji. Wniosek taki byłby wszakże zdecydowanie przedwczesny, a to dlatego, że ekstensywna uprawa metafory nie unieważnia osadzenia w kontekście, co najwyżej osłabia jej związki z nim. Okazują się zaś one szczególnie silne wówczas, gdy mamy do czynienia z tym, co określiłbym jako intensywną uprawę metafory. Chodzi wówczas nie o nagromadzenie metafor, ale o ich wielostronne wyzyskiwanie i funk-cjonalizowanie; w takich przypadkach nie ma już wątpliwości: poszczególna metafora nie stanowi bytu samego w sobie, od razu ujawnia się jako komponent metaforyki. Osadzenie .metafory w kontekście zyskuje wyższy, bardziej zaawansowany stopień. W takich przypadkach — najczęściej — nie można już jej ograniczać do rzeczowników (co często się dzieje w pracach o tej problematyce), ośrodkiem metafory staje się
| D. Sperber, Le symbolisme en gin&ral, Paris 1974.