96 Michał Głowiński [8]
wolnym od tak charakterystycznej dla tej poetki autoironii), demetafo-ryzacia metafory miała charakter w dużym stopniu zracjonalizowany, podporządkowała się swoistemu dyskursowi na temat sztuki pisania. Inną postać przybierają podobne zjawiska w twórczości Leśmiana14, w. której metafora .generuje | fantastykę — i może to czynić, gdy sama podlega swojego rodzaju • udosłownieniu (jest to ujęcie bliższe opisywanej przez formalistów realizacji metafory niż praktyki Szymborskiej). Podlega udosłownieniu, gdyż w jakimś sensie przestaje być tylko „sposobem mówienia”, wskazuje zaś bezpośrednio na świat, który konstruuje. Roz-| . jpatrywane w izolacji formuły takie,_jak „•nadmiar.Jstnienia” czy „okruchy nocy” są niewątpliwymi metaforami; .druga _z.nich w sposób całkiem oczywisty, ale także i pierwszaTskoro o istnieniu nie mówi się zwykle w.kategoriach ilościówycET^Prześfają być one metaforami w~kontekście zdania: „A w dłoniach — nadmiar istnienia, a w oczach — okruchy nocy” (z ballady Znikomek). Zasięg kontekstu demetaforyzującego bywa różny w poszczególnych przypadkach. Rozciąga się on od eliptycznego zdania (jak w przykładzie ze Znikomks.) do całego utworu. Tak się dzieje np. w balladzie Dzień skrzydlaty. Mamy tu do czynienia z metaforą, która w toku wiersza metaforą być przestaje:
Rozwidniły się w słońcu dwie otchłanie — dwa światy —
też w jakiego typu
[w książce:]
Myśmy byli w obydwu... A dzień nastał skrzydlaty.
Nikt nie umarł w dniu owym—nie zataił się w cieniu...
I pamiętam, żem myślał o najdalszym strumieniu.
Nie mówiłaś nic do mnie, lecz odgad,em twe słowa.
A on zjawił się nagle— Zaszumiała dąbrowa.
C-]
1 chwyciłaś źdźbło czasu, by potrzymać je — w dłoni,
A on patrzał i patrzał— I miał ciernie na skroni.
tym tytułowy „dzień skrzydlaty” przestaje być przygodną głównym przedmiotem wypowiedzią Z metafory wy-3eśH kto woli — mit, opowieść o rzeczywistości wypowiedzi -^ realnej, wyposażonej we Metafora staje się punktem wyjścia fanta-ak mogła pełnić 'tę folę~muśi podlegać metaforyczny „dzień skrzydlaty” będącą podmiotem różnego -maez mityczno-baśniowa fabu-— najbardziej wyrazf-
stylach demetaforyzacja uzyskuje szczególną wagą, jest czymś więcej niż procedurą przygodną? Kwestia ta wykracza poza problematyką tego szkicu, można jednak sugerować, że dziedzina, w jakiej tego typu gra językowa się pojawia, jest rozległa i zróżnicowana: od — by pozostać w sferze omawianych przykładów — wysoce racjonalnego stosunku do języka, właściwego poezji Szymborskiej, po Leśmianowską fantastykę.
Przy okazji warto zwrócić uwagą, że granice między metaforą (ze względu na postulaty znaczeniowe języka) zdemetaforyzowaną w wypowiedzi a metaforą w tejże wypowiedzi zachowaną bywają płynne. Nie-kiedy wybór którejś z dwóch możliwości zależy od decyzji czytającego, tego rodzaju wyborami zajmę -się jednak dopiero w trzeciej części tego 'szkicu. Tymczasem_ważne jest Jto, że_tekst nie_daje_jakby jasnych dyrektyw, czy daną formułę należy odbierać metaforycznie; ~czy też traktować -ją jako genetyczną metaforę, która uległa demetaforyzacji. Gdy czytamy w wierszu Leśmiana Magda zdanie:
Świat się wsnuł w nieskończoność nie wiadomo którą,
Bo już kilka spłonęło w niwecz raz po razie...
— to możemy je odbierać w dwojaki sposób, dla każdej interpretacji mając pełne oparcie w tekście. Z perspektywy, z której w tej chwili na tego rodzaju ujęcie patrzę, nie jest najistotniejsza sama możliwość wyboru, ale zacieranie się granic między metaforą i demetaforyzacją. Proces cen jest charakterystyczny dla pewnego typu poezji. W literaturze polskiej jego najwyrazistszym i zarazem najwspanialszym przykładem są wiersze Leśmiana, w których obserwujemy jakby mitotwórstwo m statu nascendi, oraz liryki Słowackiego z okresu mistycznego. Jak się zdaje, w twórczości tych dwu poetów proces ten zyskał wyższy stopień zaawansowania.
1
i
i
i
i
Zacieranie granic między metaforą a demetaforyzacją, charakterystyczne dla pewnego typu wypowiedzi poetyckich, nie kwestionuje naszej zasadniczej tezy, że metafora ze względu na postulaty znaczeniowe języka może przestać być metaforą w konkretnym użyciu, a więc — konkretnym uwikłaniu tekstowym.-'^Eiemetaforyzacja^staje się dowodem szczególnie dobitnym. potwierdzaj^cym-tezę,"że "31a metafory, opisywanej w kategorii użyć. nie zaś — odstępstw od dyrektyw systemu, wypowiedź stanowi g zasadniczy kontekst i że ona właśnie tworzy kryteria metaforyczności.
W przypadku konfliktu między dyrektywami języka a wypowiedzią, w jakiej dana metafora występuje (demetaforyzacja jest najwyrazistszym bodaj przejawem tego konfliktu), wypowiedź okazuje się czynnikiem silniejszym niż postulaty systemu językowego, mocniej ważąc na odczytaniu danej formuły jako metafory bądź wyniku demetaforyzacji.