Scan 090220 0006

Scan 090220 0006



206

korzystanie z wolności. W moim przekonaniu, w błędzie są zarówno ci, j którzy chcieliby uczynić z niego wyłącznie oręż jednego stronnictwa, jak j i ci, którzy się go obawiają.

Wpływ, jaki demokracja amerykańska wywarła na prawo wyborcze

Jeżeli wybory odbywają się rzadko, państwo za każdym razem ‘ wystawione jest na ryzyko wstrząsu.

Stronnictwa zdobywają się wtedy na niewiarygodne wysiłki, by : schwytać szansę, która tak rzadko się trafia. Ponieważ kandydaci prze- • grywający nie mogą liczyć na rychłą odmianę losu, należy się obawiać ; ich do ostateczności doprowadzonych ambicji. Jeśli natomiast ta sama walka ma się niebawem powtórzyć, zwyciężonych stać na cierpliwość, j

Jeżeli wybory następują szybko jedne po drugich, w społeczeństwie j utrzymuje się gorączkowe podniecenie, a stan spraw publicznych podlega j nieustannym wahaniom.

Częste wybory narażają państwo na osłabienie, rzadkie na rewolucję. { Jeden system zagraża dobremu działaniu rządu, drugi - jego istnieniu,

Amerykanie woleli narazić się na to pierwsze zło. Kierowali się tu ] raczej instynktem niż rozumem, ponieważ upodobanie do zmian staje się j w demokracji namiętnością. Rezultatem tego jest szczególna niestabil- ność prawodawstwa.

Wielu Amerykanów uważa niestabilność praw za konieczną konsekwencję systemu, który w zasadzie dobrze służy społeczeństwu. Żaden * z nich jednak nic zaprzecza, że niestałość taka istnieje i że jest wielkim ! złem.

Udowodniwszy konieczność istnienia władzy, która mogłaby uniemożliwić lub przynajmniej opóźnić wydawanie złych praw, Hamilton dodaje: „Być może ktoś mi odpowie, że władza zapobiegania złym prawom pociąga za sobą władzę zapobiegania dobrym. Ten argument nie wystarczy jednak tym. którzy mogli sobie zdać sprawę z całego zła, jakie wynika u nas z niestałości i zmienności prawa. Niestabilność prawodawcza jest największą skazą na naszych instytucjach [Jaim the greatest blemisli in the character and genius of our govcmment\". (Federalista, nr 73).

Madison zaś powiada: „Najniebezpieczniejszą chorobą, jaka zagraża naszemu rządowi, jest łatwość zmieniania praw i nadużywanie władzy prawodawczej." (Federalista, nr 62).

Największy spośród demokratów, jakich wydała demokracja amerykańska, sam Jefferson, sygnalizował identyczne niebezpieczeństwo: „Niestałość naszych praw jest doprawdy bardzo poważna ułomnością. Sądzę, że moglibyśmy ją przezwyciężyć, ustanawiając roczną przerwę dzielącą poddanie projektu ustawy pod dyskusję od ostatecznego nad nią glosowania. Byłaby ona dyskutowana i przegłosowana bez prawa zmiany jednego słowa, a gdyby okoliczności wymagały szybkiej decyzji, projekt ustawy nie mógłby zostać przegłosowany przez zwykłą większość, lecz przez kwalifikowaną większość izb.”1

0    urzędnikach w demokracji amerykańskiej

Urzędnicy publiczni w Stanach Zjednoczonych nie odróżniają się od zwykłych obywateli - nie mają ani pałaców, ani straży przybocznej, ani paradnych strojów. Ta zewnętrzna prostota rządzących nic wynika wyłącznie ze szczególnego amerykańskiego stylu, lecz jest zgodna z fundamentalnymi zasadami, na których opiera się życie społeczeństwa.

Z punktu widzenia demokracji rząd nie jest dobrem, lecz złem koniecznym. Urzędnicy muszą posiadać jakąś władzę, bo do czegóż mogliby służyć, gdyby jej nie mieli? Lecz zewnętrzne oznaki władzy nie są bynajmniej niezbędne do tego, by sprawy publiczne posuwały się naprzód. Niepotrzebnie tylko rażą ludzi.

Urzędnicy są świadomi tego, że otrzymali prawo wywyższenia się ponad innych ludzi za sprawą swej władzy pod tym tylko warunkiem, i/ nie zechcą górować manierami.

Trudno wyobrazić sobie człowieka bardziej stałego w swym sposobie zachowania, bardziej przystępnego, życzliwego i uprzejmego od amerykańskiego urzędnika.

Podoba mi się ten naturalny styl demokratycznych rządów. W tej wewnętrznej sile, która wiąże się raczej z urzędem niż z urzędnikiem

1    raczej z człowiekiem niż z zewnętrznymi oznakami władzy, jest coś męskiego, co budzi mój podziw.

Myślę, że przeceniamy znaczenie strojów urzędowych w naszych czasach. Nie zauważyłem, by urzędnik sprawujący władzę w Ameryce był mniej szanowany dlatego, że legitymuje się wyłącznie swoją ludzką wartością.

1

Lim do Madisona z dnia 20 grudniu 1787 roku (w tłumaczeniu pana Conseil).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Scan 090220 0001 56 że zaczynaj.! przedkładać równość w niewoli nad nierówność w wolności. Nie należ
Scan 090220 0016 226 Ten argument mnie nie przekonuje. W zepsuciu tych, którzy przez przypadek docho
Scan 090220 0021 ROZDZIAŁ VI JAKIE FAKTYCZNE KORZYŚCI PRZYNOSZĄ AMERYKAŃSKIEMU SPOŁECZEŃSTWU RZĄDY D
Scan 090220 0027 248 248 : Można sobie wyobrazić rozmiary wolności, jaką cieszą się Amerykanie, możn
Scan 090220 0045 DLACZEGO SPOŁECZEŃSTWA DEMOKRATYCZNE SĄ BARDZIEJ ROZMIŁOWANE W RÓWNOŚCI NIŻ W WOLNO
Scan 120119 0006 • m Ą + jr -i. * _ Ł dt Cyj
Scan 120303 0006 122 Rozdział VI. Ustrój administracji państwowej magana jest jak poprzednio bezwzgl
soc4 266    ♦ ROZDZIAŁ 9 W moim przekonaniu zachowanie Rosjan i Chińczyków wynik
76465 skanuj0020 206 Ocalenie przez muzykę przekonań Greków, społecznej spoistości, tajemnic 1 relig
Scan 090220 0004 202 dobra swego kraju, powiem - co więcej - że niższe warstwy społeczeństwa zdają s

więcej podobnych podstron