ROZDZIAŁ DZIEWIĘTNASTY
Demokracja i gospodarka rynkowa
Kiedy w latach dwudziestych XX wieku lad międzyna**^ załamał, ponownie pojawi^ się niemal zapomnianego,^ * ****** kap-tal,zmu. Pośród nich na pierwszy
Faszystowski atak na demokrację jedynie rozbudził na blem politycznego Interwencjonizmu, który nawiedzał
gospodarki rynkowej. Kwestia u była po prostu inny^Z?"! sformułowania pytania o rozdział sfery gospodarczej i ZiZl problem interwencjonizmu powstał w pierwszej kofe nofri niesieniu do pracy za sprawą systemu speenhamlandzkiJlTLT Z prawa o ubogich, z jednej strony, a reformy wyborcze! i „ ^
z drugiej. W odniesieniu do ziemi i pien,^ znacz^Ter' wencjon.zmu okazało s.ę n,e mniejsze, jakkolwiek starcu nie bZ w tym pr^padku az tak spektakuUme. Na kontynencie podobne trudności dotyczące procy, ziemi i pieniądza pojawiły srg z T opóźnieniem, co przeniosło konflikty „a grunt bardziej pod względem uprzemysłowienia, ale zarazem mniej usrohilZl! * pod względem społecznym. We wszystkich krojach
1 f SP0ńdarweV P, ty?nei1.naStąpi}01 "*"«« Podobnego bierni wydarzeń. W Angin, tak ,ak na kontynencie. zapoczątkowało^
ustanowienie konkurencjo rynku pracy oraz demokratyzacia struktur państwa.
System speenhamlandzki słusznie określono jako prewencyjny
akt mterwencjonizmu, blokujący możliwość utworzenia rynku pro
I ° raZ Pu"TZyn°?0n° b6i 1 Przcmys^ową Anglię PZgJZ właśnie - choó na krótko i system speenhamlandzki. W tefwalte slogan o tmerwencjonizmie ukuli klasyczni ekonomiści, a worowi dzony system został napiętnowany jako sztuczna 5hgS|j^^
u
265