65701 SDC11698

65701 SDC11698



Narodziny i upadek gospodarki rynkowej

W latach czterdziestych XX wieku liberalizm poniósł jeszcze sroż-szą porażkę. Choć Wielka Brytania i Stany Zjednoczone odeszły już od monetarnej ortodoksji, jednak nadal pozostawały wierne liberalnym założeniom i metodom w przemyśle, handlu i ogólnej organizacji życia gospodarczego. Miało się to okazać istotnym czynnikiem sprzyjającym wybuchowi wojny oraz utrudnieniem w jej prowadzeniu, ponieważ liberalizm gospodarczy stworzył i podtrzymywał złudzenie, że dyktatury z konieczności zmierzają ku katastrofie gospodarczej. Za sprawą tej wiary rządy demokratyczne bardzo długo nie mogły zrozumieć konsekwencji kontrolowania waluty i sterowania gospodarką - nawet wtedy, gdy same zostały zmuszone przez okoliczności do stosowania tych metod. Co więcej, dziedzictwo liberalizmu gospodarczego stało się przeszkodą w przeprowadzeniu w porę remilitaryzacji - bo przecież zrównoważone budżety i stabilne giełdy miały być jedynym bezpiecznym fundamentem siły ekonomicznej podczas wojny. W Wielkiej Brytanii ortodoksja budżetowa i monetarna wymusiła przyjęcie przez kraj - stojący przecież na skraju wojny totalnej - tradycyjnej strategicznej zasady ograniczonego zaangażowania. W Stanach Zjednoczonych kapitał ulokowany na przykład w ropie naftowej czy aluminium chroni! się za tabu liberalnych zasad prowadzenia interesów i skutecznie opiera! się przygotowaniom do wprowadzenia stanu wyjątkowego w przemyśle. Gdyby nie uparte i żarliwe trwanie liberałów w ich błędnym rozumowaniu, przywódcy tego wyścigu oraz rzesze wolnych ludzi byliby znacznie lepiej przygotowani do stawienia czoła ciężkiej próbie, którą miały przynieść tamte lata - a może nawet byliby w stanie całkowicie jej uniknąć.


Ale założeń świeckiej religii odnoszącej się do organizacji społeczeństw i mającej objąć cały cywilizowany świat nie porzuca się pod wpływem wydarzeń jednego dziesięciolecia. Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Stanach Zjednoczonych miliony niezależnych firm opierały swoją egzystencję na zasadach leseferyzmu. Spektakularne klęski na jednym polu nie osłabiły jego autorytetu na pozostałych. W gruncie rzeczy częściowy upadek leseferyzmu mógł nawet wzmocnić jego oddziaływanie, ponieważ, umożliwił zwolennikom doktryny twierdzenie, że przyczyną wszelkich przypisywanych jej problemów stało się niepełne zastosowanie jej zasad.

jest to w istocie ostatni argument, który pozostał dziś liberalizmowi. jego apologeci do znudzenia powtarzają na różne sposoby, że gdyby nic polityka popierana przez jego przeciwników, liberalizm

wywiązałby się ze wszystkich swoich obietnic. Nie system konkurencji i samoregulujący się rynek, ale ingerencje w ów system oraz interwencje na rynku są odpowiedzialne za kłopoty. Argument ten wcale jednak nie znajduje poparcia ani w niedawnych, niezliczonych przypadkach naruszania wolności gospodarczej, ani w niekwestionowanym fakcie, iż rozprzestrzenianie się samoregulującego się systemu rynkowego napotkało w drugiej połowie XIX stulecia zdecydowaną kontrakcję, blokującą swobodne działanie tego systemu.

Zwolennik liberalizmu gospodarczego może więc sformułować stanowisko, w którym teraźniejszość i przeszłość łączą się w spójną całość. Któż bowiem zaprzeczyłby, że interwencje państwa w gospodarkę mogą podkopać zaufanie do niej? Kto zaprzeczy, że bezrobocie mogłoby nieraz być niższe, gdyby nie gwarantowane przez prawo zasiłki dla bezrobotnych? Ze prywatny biznes cierpi na konkurencji ze strony robót publicznych? Że finansowanie wydatków przez zwiększanie deficytu może zagrozić prywatnym inwestycjom? Ze paternalizm tłumi inicjatywę w interesach? Skoro dziś nikt tych twierdzeń nie podważy, podobnie musiało być i w przeszłości. Około 1870 roku w Europie rodził się powszechny ruch protekcjonistyczny, socjalny i narodowy: któż może wątpić, że utrudniał on i ograniczał handel? Kto może wątpić, że prawo fabryczne, ubezpieczenia społeczne, służba zdrowia, usługi komunalne, cła, premie i subsydia, kartele i trusty, zakazy imigracji, ograniczenia ruchu kapitału i importu - nie wspominając już mniej jawnych restrykcji dotyczących przemieszczania się osób, towarów i pieniędzy - stanowią przeszkody w funkcjonowaniu systemu konkurencyjnego, przedłużają kryzysy gospodarcze, powiększają bezrobocie, pogłębiają zapaści finansowe i poważnie szkodzą samoregulującym się mechanizmom rynkowym? Źródłem wszelkiego zła - upierają się liberałowie - były właśnie formy wtrącania się w wolność pracy, handlu i pieniądza, praktykowane przez rozmaite szkoły protekcjonizmu socjalnego, narodowego i monopolistycznego począwszy od trzeciej ćwierci XIX stulecia. Gdyby nie bezbożne przymierze związków zawodowych i partii robotniczych z monopolistycznymi interesami przemysłowymi i rolnymi - zawarte pod wpływem krótkowzrocznej chciwości w celu pognębienia wolności gospodarczej - świat cieszyłby się dziś owocami niemal automatycznie działającego systemu tworzenia dobrobytu materialnego. Liberalni przywódcy nigdy nic przestają powtarzać, że tragedię XIX stulecia uruchomiła niezdolność do zachowania wierności wczesnym ideałom liberalizmu.

171


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SDC11635 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej jest, że rozwój przemysłu wełnianego był dla kraju o
SDC11677 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej zbliżoną do National Charity Company’’1. Wzniesionyc
SDC11688 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej potomstwo. Prawa społeczeństwa opartego na konkurenc
72506 SDC11652 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej podstawie warunków funkcjonowania prymitywnych
82809 SDC11650 Narodziny i upadek, gospodarki rynkowej cymi w różnych strefach klimatycznych. Nie mu
SDC11633 Narodziny i upadek gospodarki rynkowe) tradycyjnie przez mężów stanu - będące często odbici
SDC11634 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej lucji. wznieconej po zakończonym niepowodzeniem pows

więcej podobnych podstron