208
sobą tradycyjne wdzięki z nowym romantycznym przymiotnikiem mąt-ny: „Wiosennem tylko sercem same kochaj wdzięki” (OOliz Sp 1), „Ty f...J, coś smętne La-Martina śpiewy uwieczniła” (ibid).
3. Stały przyrodzony niejako konserwatyzm" formy utworu poetyckiego wobec Jego treści. Właściwość ta przejawia się wyraziście zwłaszcza w okolicach romantycznego przełomu", w stylu balladowym, gdzie mamy tak tradycyjne słownictwo, jak lica (Mick Rom 1,105, Zal Bal 86); szaty, kosy „warkocze” (Witw Bal 139), dzieroica (Mick Świt 1,119, Zal Bal 86, Kórz Bal 131), luby (wyraz szczególnie częsty w poezji sentymentalnej; Mic Świt 1,115), „lube śądze oczy roszą” (Witw Bal 139) itd., obok zupełnie nowych składników leksykalnych. Ten ostatni przykład szczególnie świadczy o tym, te zarówno w balladach napisanych przez Mickiewicza, jak i przez innych pomniejszych twórców, kontekst wyrazu (w tym wypadku klasy cysty czna personifikacja) mote być równie znaczący jak sam wyraz użyty w tym stylu. Tak np. metafora z uwięd-łym kwiatem, charakterystyczna dla sentymentalnej liryki Kniażnina, powraca jeszcze echem w balladzie S. Witwickiego: „Jak ranny kwiatek bez rosy f Uschła samotna dziewica” (Witw Bal 140), „jak piękna liii ja młoda / Pod kosą pada żałośnie, / Tak dziewica w wieku wiośnie / Ginie!” (ibid. 141); zresztą śladów tej tradycji znalazłoby się znacznie więcej, choćby u Mickiewicza. Po zwycięstwie nowego stylu metafora „uwiędłe-go kwiatu" pojawia się w pierwszych wierszach poematu szwajcarskiego J. Słowackiego w słowach „usycham z żalu, omdlewam z tęsknoty” (Slow W Sz 3, 149), na zasadzie literackiej reminiscencji (aluzji do określonej stylistycznej konwencji liryki miłosnej).
Peryfrastyczność stylu, stanowiąca Jedną z najbardziej charakterystycznych cech poezji późnego klasycyzmu, występuje u poetów lat 1820—1830 jeszcze dość często, choć sam dobór peryfrazowanych tematów w liryce zdaje się w tym czasie świadczyć o nadejściu nowej epoki. Tak np. rzecz się ma z przekładami wierszy A. Lamartine’a, dokonanymi przez Dominika Lisieckiego (wyd. z r. 1822): „Co słyszę? miedź pogrzeb-na zajękła na wieży” (Lis DP), „życiodawczy płomień / W cienie serca twojego błogi rzuci płomień” (ibid.). Podobnie długo utrzymuje się w stylu poetów skłonność do używania stałych epitetów, niekiedy tautolo-
11 Tak też sądzi Klemensiewicz: „Trzeba bowiem pamiętać, że umiarkowany konserwatyzm Jest przyrodzoną cechą i dążnością Języka, która zapewnia ciągłość i trwałość Jego komunikatywnej sprawności, nie dopuszczając do nagłych, gwałtownych i jakościowo silnych zmian językowych”. Historia języka polskiego, t. 3, s. 52).
“ Pojęcie przełomu mote się niektórym badaczom wydawać dyskusyjne, ale przy wszystkich zastrzeżeniach faktem pozostaje, że dopiero po opublikowaniu Ballad i romansów Mickiewicza w zbiorze poezji z r. 1822 nowe zjawiska stylu napłynęły znaczniejszą falą do utworów różnych poetów. O słownictwie poezji przed romantycznej pisał Cz. Zgorzelski, Duma, poprzedniczka ballad y, Toruń 1940.