L86
Badania wszechświata.
na sekundę, to droga, jaką cały układ planetarny w kierunku ku gwiazdozbiorowi Herkulesa przebywa, czyni nieco więcej nad trzy razy wziętą największą średnicę drogi ziemskiej, czyli przenosi sześciokrotnie odległość ziemi od słońca. Wskutek przeto postępowego ruchu całego układu planetarnego zmiana pozorna położenia gwiazdy w przypadku najprzyjażniejszym, gdy mianowicie kierunek tego ruchu z kierunkiem do gwiazdy prowadzącym czyni kąt prawie prosty, już po upływie roku wynosić może nieco więcej nad potrojoną rozległość całej tej chwiejności rocznej, nieco więcej zatem nad sześciokrotną paralaksę gwiazdy; a w przeciągu dziesięciu już lat wynik ruchu naszego, dokonywającego się w jednym wciąż kierunku, byłby przeszło sześćdziesiąt razy większy aniżeli paralaksa roczna. Tak drobnego ruchu gwiazd, który byłby bezpośrednim obrazem rocznego obiegu ziemi dokoła słońca, Herschel wykazać wprawdzie nie zdołał, ale poszukiwania jego dały podnietę do dalszych badań na tern polu.
Przy coraz gorłiwszem rozpoznawaniu nieba gwiaździstego uderzało to Gwiazdy astronomów, że bardzo często napotykają się tak zwane gwiazdy podwójne podwójne. w których dwie gwiazdy znajdują się względem siebie w są
siedztwie bliższem znacznie, aniżeli względem innych gwiazd okolicznych. Długi czas jednak minął, zanim zrozumiano, że grupy takie przedstawiają istotne związki dwóch słońc złączonych w jeden system słoneczny; następnie poznano nawet, że objaw ten bardzo jest powszechny na niebie, a przy kształtowaniu się ciał niebieskich podział dwójkowy jest również częstym i przeważnym stopniem rozwoju, jak podział dwójkowy komórek organicznych lub pewne procesy przy tworzeniu się kryształów.
Poprzednio parzyste takie gwiazdy uważano jako objaw przypadkowy, pozorny jedynie i perspektywiczny, a Galileusz sądził, że pozorne takie sąsiedztwo dwóch gwiazd, z których jedna przypada zapewne daleko bliżej względem nas aniżeli druga, byłoby bardzo przydatne do rozpoznania pa-ralaksy rocznej.
Z poglądem takim przystąpił też teraz William Herschel do dokładnych pomiarów wzajemnego położenia gwiazd oddzielnych w licznych pozornych grupach „gwiazd podwójnych". Przed kilku wprawdzie już laty astronom Chrystjan Mayer z Mannheim twierdził, że w układach takich gwiazdom głównym towarzyszą trabanty, we wzajeranem bowiem położeniu obu gwiazd dostrzegł pewne zmiany, zdradzające ich łączność fizyczną i obieg dokoła wspólnego środka ciężkości, pomiary jego jednak nie były dosyć ścisłe, aby dawały dowód stanowczy. Herschel był przeciwnego zdania, ale po dwudziestoletnich starannych pomiarach musiał oświadczyć: Paralaksy rocznej żadnej gwiazdy nie wykryłem, ale istnieją rzeczywiście układy dwóch słońc, które obiegają pewne drogi szczuplejsze, ulegając prawdopodobnie temuż samemu prawu ciążenia, rządzi i naszym systemem planetarnym. W pewnych nawet takich układach zdołał już Herschel wykryć czas obiegu.
W ten sposób odsłoniła się nowa dziedzina ruchówr wre wszechświecie, w której obfity zasób ciekawych szczegółów zebrali William i John Herschel, a następnie zwiaszcza Wilhelm i Otto Struve w Dorpacie i Pulkowie.