— ]48 —
Wydaje nam się ten sposób przyrządzania chiki bardzo obrzydłym i zapewne nie miłą byłaby nam uprzejmość częstującego nią Indyanina. Wszakże widzimy tu jak człowiek instynktowo umiał odzyskać prawa natury, które są ważną podstawą nauki chemii.
Wićmy, że ziarno jęczmienne przyprowadzamy do kiełkowania, aby się w nićm wytworzyła dyastaza, któraby w cieple mączkę zamieniła w cukier. Ślina w ustach naszych posiada tę sarnę własność co dyastaza i także mączkę zamieni w cukier Przekonać o tćm można się łatwo; jeśli zmięszamy nieco mączki ze śliną i pozostawimy tę mieszaninę w ciepłćm miejscu, natenczas ona zwolna zamieni się w cukier.
To samo robi Indyanin ze ziarnem, które po-gryzszy mięsza ze śliną. Nie umiejąc bowiem zrobić z kukurydzy dobrpgo słodu, za mało wytwarza dyastazy, przez co nie jest zdolny wszystkićj mączki zamienić w cukier. Dopiśro §lina przychodząca w pomoc reszty dokona.
Tak więc owa obrzydła i dziwaczna na pozór robota jest całkiem uzasadniona.
Nie tylko z kukurydzy, ale i z innych gatunków zboża sporządzają sobie chikę na opisany lub inny sposób. Jeden gatunek chiki maskady sporządzają sobie ze słodkich strączków rośliny zwa-nśj po łacinie prosopisalgeroba. W tych okolicach, gdzie tę chikę sporządzają, są po osadach niewiasty, zwykle stare, mające jeszcze nieco zębów baby, które żuciem tych strączków zarabiają sobie na życie Jeźli w którym domu zabraknie chiki, natenczas godzą kilka takich bab, a te n-i urząd nażują strączków pełne dzbany,; po-czóm obrzydłe te plwociny nalćwąją się gorącą wodą. Po wyfermentowaniu tworzy się z tego u-pajające piwo, które będzie jeszcze lepszćm, jeżeli przed fermentowaniem dodano trochę chmielu.
3. Buza, mu rwa, czyli piwo zproas, ulubiony napój Tatarów na Krymie. Rozpowszechnionym jest to piwo pod nazwą buza w Tataryi, Arabiji, Abisyniji i innych afrykańskich krajach, a pod nazwą murwy w Azyi na stokach południowych gór Hiraalaja.
4. Kumys. Napojowi temu jjmożna dać roz-majitc nazwy np. piwo mlśczne, wino mlćrzue, wódka mlćczna, i wszystkie będą stosowne. Wyrabiają go z miśka, które poddawają fermenta-cyji. Świćże mleko po zebraniu śmietany mięśza-14 z Vio już gotowego kumysu, poczóm mięszają i dają się wystać spokojnie; powtarzając to tak długo, dopóki się nie pokaże fermentacya. Wtedy część cukru mlścznego zamienia się w kwas mióczny, a ten zamienia resztę mlścznego cukru w cukier zdatny do fermentacyi, a który teraz zamienia się w alkohol i kwas węglany. Wtedy kumys zlewają w stósowne naczynia lub flaszki i pozwalają mu w nich odrobić, jak u nas piwo, albo tćż zakopują na czas niejaki w ziemię. Napój ten staje się odurzającym, a smak jego przyjemny.