148
III.
Ależ z Twym Kościołem świętym,
Teraz srodze uciśniętym,
Gdy błagać poczniemy Ciebie,
Raczysz wejrzeć na nas w niebie.
IV.
Tej nadziei nie tracimy,
Nigdy jej nie porzucimy,
Za Twe miłosierdzie Boże!
Nasze za życia być może.
V. .
W naszym smutku, utrapieniu,
W naszem wołaniu i pieniu,
Matko Boża, wysłuchaj nas,
Prosimy, nie opuszczaj nas.
W lipcu 1898 roku, przeżywszy lat 77, ksiądz Stolarczyk po stosunkowo krótkiej słabości rozstał się z tym światem. Umarł w Zakopanem, w swojej plebanji, żałowany i opłakiwany nietylko przez górali zakopiańskich, dla których był jakby apostołem wiary chrześcijańskiej, ale niemal przez całą Polskę, przez tych przynajmniej, co na lato zwykle przyjeżdżali do Zakopanego, a czytali Na przełęczy Witkiewicza.
Pochowany na cmentarzu zakopiańskim.
IV.
W roku 1915, a więc we dwadzieścia dwa lata po śmierci ks. Stolarczyka, wydał z jego manuskryptu Adam Wrzosek „Kronikę parafji zakopiańskiej14, którą, zmarły „spisywał przez długie lata stylem niemal kronikarzy średniowie-cznych44, a która istotnie „stanowi materjał nietylko do jego charakterystyki44, lecz także ma pewne znaczenie dla histo-rji Zakopanego.
Kronika ta, zrazu pisana po łacinie, a potem już do samego końca po polsku, w sposób „bezpretensjonalny", ujmujący prostotą, doskonale odbija duchowe oblicze autora, oraz jego głęboką wiarę.
Pierwszy rozdział tej „Kroniki" jest ważnym przyczynkiem do historji budowy kościoła w Zakopanem. Zapisane w nim różne wydarzenia od roku 1848 aż do 1858. Oto ważniejsze z nich ustępy:
Pod górami karpackiemi położona jest wieś zwana Zakopane, której mieszkańcy należeli od początku częścią do parafji Czarny Dunajec, częścią do kościoła Sza-flarskiego, który był filią Nowotarskiego; po jakimś czasie część należąca do Czarnego DunajcA wcielona, została do parafji ustanowionej w Chochołowie, część zaś druga wcielona została do parafji ustanowionej w Poroninie; zawsze przecie z powodu wielkiej odległości odczuwano potrzebę własnego kościoła i dlatego też tak się stało, iż pewien mieszkaniec, Paweł Gąsienica, powziął postanowienie, aby na roli Osiedle wystawić przynajmniej kaplicę, w którejby od czasu do czasu mogła być odprawiana ofiara mszy świętej i gdzieby można udzielać ludowi nauk religijnych.
Gdy przez licytację tych dóbr stał się ich właścicielem Wielmożny Pan Emanuel Homolacz, skierował on całą swą troskę ku urządzeniu parafji; jednak gdy on zmarł wcześnie, małżonka jego, Wielmożna Pani Klementyna Homolacz z domu Sławińska, stawszy się dziedziczką tych dóbr, ze swoim drugim małżonkiem, Edwardem Homolaczem, udotowawszy probostwo, w dniu 10 sierpnia 1837 roku urzeczywistnili ten projekt, lecz z powodu różnych okoliczności dopiero w roku 1842 przedłożyli do zatwierdzenia Najdostojniejszemu Majestatowi. Najjaśniejszy Pan przez uzupełnienie kongruy dla Proboszcza projekt ten w dniu 12 sierpnia 1845 roku pod Nr. 24.218 zaaprobował.