24
szym szczeblu stoi gajowy, pełniący rozkazy leśniczego, ten znów nadleśniczego i dalej — aż do podwoi ministerjalnych. Dziś las jest bogactwem narodowem, ża.dne państwo, ani żaden właściciel prywatny nie odważy się ściągnąć na siebie zarzutu rabunkowej gospodarki, ani zezwoli na nią osobom postronnym, wprowadzając wyręby, sztuczne zalesienie, planową walkę ze szkodnikami, okresy ochronne dla zwierzyny i t. d. Wszakże i w wiekach dawnych nietylko wyczuwano, lecz czasem też rozumiano, że pogląd na las i jego bogactwa, jako na dar Boży, którego każdy może używać dowoli, jest poglądem mylnym, i że las jednak wymaga jakiejś specjalnej stałej opieki i ochrony przed niszczycielskiemi zapędami człowieka, potrzebuje jakiegoś specjalnego fachowego personelu. Rzecz jednak charakterystyczna i dziwna, że o ile zrozumienie to dość wcześnie widoczne jest na terytorjach, obejmujących lasy królewskie, o tyle bardzo późno przenika, albo i wcale nie daje się dostrzec w puszczach prywatnych. Interesując się specjalnie zagadnieniem gospodarki leśnej na terenie całego W. X. Lit., znaleźliśmy dużo przykładów rozumnej pieczołowitości o stan puszcz ze strony Zygmunta I, Bony, Zygmunta ftugusta, Władysława IV, którzy różnemi sposobami próbowali zorganizować racjonalną ochronę i eksploatację puszcz, stwarzając hierarchję z hospodarskich łowczych, gajewników, leśniczych, bobrowniczych i bobrowników, myśliwców, strzelców, osoczników, dzieląc puszcze na gajewnictwa i leśnictwa, kwatery i ostępy, wydając ustawy, dotyczące organizacji handlu drzewnego, ochrony zwierząt, uporządkowania wchodów do puszcz, ustalenia zakresu obowiązków i jurysdykcji leśniczych i t. p.5'-) 1).
Najobszerniej ujmuje obowiązki leśniczych „Ordynacja puszcz królewskich" z roku 1641, wydając szereg ustaw z uwzględnieniem odrębności i potrzeb poszczególnych puszcz. Każdy z leśniczych .powinien... wiedzieć o granicach puszczy.... i przestrzegać i często inquirować, by puszcz kto nie zajmował, granice nie psował, w drzewie i zwierzu szkody nie czynił, barci nie wyrabiał, sianożęcie nie trzebił, morgów nowych nie przyrabiał, wchodów aby bez prawa nikt nie przywłaszczał,... ...drzewa żadnego stojącego na budowanie godnego, aby nikomu ....nie dawał... bez osobliwego listu JKM, a na suche drzewo aby kwity dawał, żeby bez wiadomości nijakiego drzewa z puszczy nie wywożono. Co aby porządniej szło, powinien będzie co ćwierć roku z osocznikami starszemi przy bytności myśliwca JKM. rachować o zwierzu tak na JKM. ubitym, jako i zdechłym i to wszystko do ksiąg zapisować. Osoczników, gdyby co