— 184
jącycb, które odbite o wodę uderzają napowrót w pływający kawałeczek i wywołują ruch jego.
Kamfora bowiem mimo formy stałśj jest tylko olejkiem lotnym, składającym się z węglanu, wodorodu i z nieco kwasorodu. Pochodzi z Chin i Japonii z drzewa kamforowego. Gałęzie i kawałki drzewa warzą tam w kotłach, a kamfora spływa na powierzchnią, gdzie krzepnie, skoro woda ostygła.
Jeźli olejki wystawione są na działanie kwasorodu, i atenczas łączą się z nim i tworzą żywicę. Terpentyna, czyli olejek sosnowy, jeźli długo stoi, już zawiera nieco żywicy, a wtedy użyta na wydobycie plam, całkiem przeciwny sprawi skutek. Tłuszcz wprawdzie rozpuści, ale zostawi gorszą żywiczną plamę.
Wydobywająca się ze sosien, jodeł itd. żywica, jest to naturalna jut w drzewie urobiona żywica, rozpuszczona w olejku terpentynowym. 'Wlęcdj rozpuszczone w olejku żywice zowią się balzamem. Najsłynniejsze są kanadyjskie, peruwiańskie i inne, przedewszystkiśm z drzew rosnących nad Amazonką w Ameryce Południowej. Balzaroów, które jako płynna żywica szczelnie zalepiają wszystkie pory i nie przepuszczają powietrza, a same nie są na działanie powietrza wrażliwe, używali Egipcyjanie do zabalsamowania ciał zmarłych swoich.
Używają ich jako pachnidła, kadzidła, a częstokroć jako przyprawy do cukrów. Rozgrzane wydają przyjemną woń, ztąd używane są jako kadzidła po kościołach. 1
E Pachnidła zwićrzęce. Wiadoma, że wiele zwićrząt, rzćc można wszystkie zwiś-rzęta wydają ze siebie, przez skór;, z mięsa, woń każdemu gatunkowi właściwą. Inaczćj czuć psa, a inaczćj konia, inaczćj lisa, a inaczćj cielę. Po zapachu rozróżniać je można pomiędzy sobą. Mięso zwićrząt rozróżnić już można samym zapachem. Mimo tego zapach tych zwićrząt jeszcze nie nadto jest przepadającym.
Inaczćj się ma z niektóremi zwierzętami, które nie tylko, że same bardzo wonieją, ale nawet mają pewne miejsca, gdzie' substancyja woniejąca zbićra się na fałdach skórnych, zwykłe na tyle zwićrzęcia umieszczonych, nie jest niczćm, jak tłuszczem zmięszanym z lotnym kwasem tłuszczowym, któremu właśnie ową woń przypisać należy. Jako pachnidła znane nam są moszus, Cyber i ambra.
1. Moszus czyli b i z a m. W górzystych okolieach Chin, Tybetu i Tataryji żyje gatunek sarny. Kozły tego gatunku zwićrzęcia mają na tyle ciała torćbfeę skórną, w którym pachnąca zbićra się substancyja. Swićża wygiąda jak czer-wonawobrunatna maść, mająca ostry, przenikliwy zapach i ściągający aromatyczny nieco słonawy smak. Po dłuższćm leżeniu masa ta usycha, na-bićra koloru czarnawo-brunatnego i zamienia się w ziarnka, które pociągnięte po papićrze zostawują