212
Żeby na nie Turek srogi,
Nie przenosił swojćj nogi.
Krew która się z trupów lała, W regestr wieczny zapisała;
Twe zwycigztwa i pogromy,
Żeby ich był świat wiadomy.
Przeciw mnóstwu z tobą Polska, Posyłała małe wojska;
Przecig zawsze przy wygranój, Sławę miała otrzymanój.
Szczęśliwieś ty granic bronił, Mężnie Turki w polach gromił; Śmiele wielkie kosze znosił (1) Słusznie cię też każdy głosił.
Twe Europa chwali męztwa,
I dziękuję’ć za zwycięztwa;
Te, i która cnotę dusi,
Sama zazdrość przyznać musi.
Takie ludzi wszystkich głosy, Staną tobie na kolosy.
(1) Kosz stanowisko Tatarów gdzie spoczywali lub stali obozem.
Stanie-ć to za piramidy,
Żeś Tureckie łamał dzidy.
Cny Chmielecki, mężu sławny Jakiego świat nie miał dawny;
Nie jeden wiek, ni dwa minie,
A twa sława nie zaginie (1).
Druga pieśń o Chmieleckim na pół arkuszu drukowana pod napisem:
„Pieśń nowa o Chmieleckiin“
Bolesne budzi-wspomnienie, że gdy w zasługę krwawych czynów został Wojewodą Kijowskim, nikczemna zazdrość trując mu życie zgon przyśpieszyła. Byli to pankowie co otaczali Zygmunta Ulgo.
Bo pieśń mówi:
„Ludzie zamożni wiele mając swego,
Jeszsze chcą wydrzeć widząc u drugiego/*
(1) Kazimierz Brodziński (Pisma rozmaite T. I.) mówiąc o Birkowskim pisze: „mówca kaznodziójski uniesiony czcią dla zwycięzcy przydał do kazania na cześć jego śpiew historyczny, który do rzadkich tego rodzaju poezyi ówczesnych należy.“ Żałował w potocznój rozmowie ze mną, że więcej nie mamy takich pomników, któreby za typ do pieśni historycznych dla poetów posłużyć mogły. Zapóźno dobywam je z pleśni zapomnienia, już serca tego zacnego śpiewaka naszćj nie ziemi rozweselą.