123
zwierzynę, należy przestrzec przed zbyt częstem ich używaniem, tem bardziej, że jelenie, które raz się przedarły, fladrów nie respektują. Gdzie natomiast chodzi o ubicie zwierzyny przechodniej, lub mocnego tyka w sierpniu, tam fladry, umiejętnie zastosowane, są na miejscu. Można ich używać z korzyścią także na inną zwierzynę, np. dziki i lisy. * 1
Pisząc o cerwidach, których najszlachetniejszym przedstawicielem jest jeleń, kilka słów poświęcić należy danielom (Cervus dama), tem bardziej, że zwierzynę tę nietylko w parkach i ogrodzeniach, lecz także na wolności w łowiskach naszych spotkać można, jak np. w powiatach czarnkowskim i chodzieskim w majętnościach jaktorowskich, smogu-leckich i jabłonowskich, w powiecie obornickim, szczególnie w kącie wschodnio-południowym tegoż powiatu w Zielonce i w pasie granicznym między województwem poznańskiem, pomorskiem i ziemią dobrzyńską. Zoologicznie daniel różni się od innych cerwidów formą rosochatą wieńca, krótką budową czaszki, dłuższym niż u jelenia kwiatem1), oraz centkowaną suknią latową. Zimą czerwonawobrunatny jej kolor przyjmuje ton ciemniejszy, w którym prawie giną białe centki. Znacznie częściej niż u innych cerwidów zachodzą u danieli odmiany w ubarwieniu sukni. Nierzadko bowiem spotkać można czarne i białe sztuki.
Daniel nie posiada pniaków jak jeleń; rosochy starego samca odznaczają się w górnej części formą dłoniastą, z licznemi dłuższemi lub krótszemi odnogami, i przedstawiają godne pożądania trofeum.
Gdy mowa p danielach, wielu myśliwych z lekceważeniem rusza ramionami, dając niejako do zrozumienia, że niebardzo je cenią, ani warto o nich jako zwierzynie łownej wspominać. Sąd taki jest bardzo jednostronny i nieuprawniony. Pod względem zewnętrznej formy daniel wprawdzie nie może się mierzyć z jeleniem, ba, nawet kozłem, i ruchy jego, niespokojne jakieś i poderwane, przypominające mocno, zwłaszcza w ucieczce, sposób poruszania się naszej kozy domowej, ani w przybliżeniu nie dorównywają' elegancji jelenia lub sarnika, lecz mfmo to daniel jest zwierzyną, która zdolna dużo powabu dodać łowisku, i której upolowanie w otwartym rewirze bynajmniej nie jest tak łatwe, jakby się zdawało.
Ojczyzną daniela są kraje nad morzem Sródziemnem. Nie ulega wątpliwości, że pierwszymi, którzy sprowadzili daniele w północne strony Europy, byli Skandynawczycy, Norwegowie i Duńczycy, którzy niemi zasiedlali łowiska swoje, gdzie przybysze z ciepłych krajów po-
\
ogonem.