60
N. N.
II. 1.
zamiast mówić o dwu córkach. Wreszcie bezpodstawnem jest także mniemanie o małżeństwie Świętobora lub Świętopełka z jedną z córek Włodzisława Hermana {III. 5.).
Stosunek powinowactwa obu tych książąt pomorskich z Piastami nie da się tedy wytłomaczyć ani związkiem małżeńskim jakiejkolwiek córki Włodzisława Hermana ani Kazimierza Odnowiciela z książętami pomorskimi; nie można też przypuścić, iżby go uzasadnić mógł związek jakiejś córki Krzywoustego; Gall bowiem, który kronikę swą ukończył pisać r. 1118, wspomina o powinowactwie tem jako już istniejąeem; przed rokiem zaś 1113 Bolesław Krzywousty nie mógł mieć żadnej córki dojrzałej do zamężcia {III. 2.). Wyłączywszy jeszcze Bolesława Szczodrego {II. 14.), o którym żadne źródło nie przechowało wiadomości, iżby pozostawił córkę, tem mniej zaś, iżby ją wydawał za księcia pomorskiego, jak nie mniej dwu jego młodszych braci, Mieszka i Ottona {II. UL 17.), którzy zmarli w stanie bezżennym, dochodzimy do wniosku, że podstawy spowinowacenia się Piastów z książętami pomorskimi szukać trzeba w związku małżeńskim jakiejś księżniczki polskiej z księciem pomorskim w jednej z wcześniejszych generacyj, t. j. w związku jednej z córek Mieszka II, albo Bolesława Chrobrego, albo nawet Mieszka I. Ważną wskazówkę do rozwikłania nasuwających się tu wątpliwości podaje zapiska Bocz. Ałtaj.Ł) pod r. 1016, wspominająca o Ziemomyśle ks. pomorskim ([dux] Ze-muzil Bomeraniorum). Pośród słowiańskich domów książęcych imię Ziemomysł znane jest tylko w rodzie Piastów i nigdzie zresztą indziej, a w rodzie Piastów jest bardzo dawnem, tak bowiem według zgodnej tra-dycyi nazywał się ojciec Mieszka I {1. 1.). Jeżeli tedy imię to przedostało się na Pomorze, to najsnadniej wytłomaczyć ten fakt przypuszczeniem, że zaniosła je tam jakaś Piastówna, wydana za księcia pomorskiego, nadając je jednemu ze swoich synów. Ponieważ Ziemomysł pomorski w r. 1046 jest dorosłym (stawi się przed cesarzem na zjeździe w Merseburgu), przeto urodziny jego przypadać mogą w przybliżeniu na dwa pierwsze dziesiątki wieku XI, skąd wniosek, że matka jego nie mogła być córką Mieszka II, który sam ożenił się dopiero 1013 r. {II. 6'.). Możemy zatem wybierać tylko między córką Mieszka I i Bolesława Chrobrego; mniemam zaś, że ta druga alternatywa jest bardziej uzasadnioną niż pierwsza, bliskie bowiem stosunki Bolesława z Pomorzem więcej przemawiają za przypuszczeniem, iż on to a nie Mieszko I nawiązał ów węzeł * rodzinny z tamecznym księciem przez małżeństwo jednej z swych córek.
Powyższy wywód znajduje wyraźne potwierdzenie w źródłach, i to wiekiem bardzo poważnych, bo końca XII stulecia sięgających. W zabytku, znanym pod nazwą De S. Adalb. episc. -), tudzież polegających na nim późniejszych Mirac. S. Adalb.3) znajduje się szczegół o małżeństwie jednej z córek Bolesława z jakimś niepodanym z imienia księciem pomorskim, któremu Bolesław przyjęcie chrztu postawił za warunek do uzyskania ręki swej córki: Sicque agonista Christi {S. Adalbertus) ad ducem Pomorie usque perductus. .. ab eo est honestatus, quippe iam pridem vir sanctus eundem ducem Pomorie baptizauerat in Polonia, cum ve-nisset ilhic pro filia regis Polord, quam sibi peticerat in urorem; cui tamen illam pater tradere noluit, anteguam se ibi a sancto ciro libenter conbaptizari consensit. Św. Wojciech według Żywotów Kanaparza4) i Brunona6) przybył do Polski pod koniec r. 696 lub w początkach 997, albowiem z Rzymu do Moguncyi wrócił z Ottonem III dopiero we wrześniu 996 r., a potem jeszcze odbył pielgrzymkę do dwu znamienitych klasztorów i w końcu dopiero na zawezwanie Bolesława podjął się pracy apostolskiej u Prusaków. Ów »król polski«, któremu św. Wojciech ochrzcił zięcia, nie może być zatem kto inny, jak tylko Bolesław Chrobry. Czy w istocie św. Wojciech wyruszywszy do Prus, odwiedził też owego księcia pomorskiego, rozstrzygnąć na pewne nie można. Według itinerarza, jaki się da zestawić z najstarszych Żywotów św. Wojciecha, wyruszył on morzem z Gdańska, podówczas już do Polski należącego6), do Prus, gdzie według Kanaparza7) w kilka dni potem (post pancos die.fi, a według Brunona8) w niewiele dni potem {post non multos die.fi wylądował. Nie jest wykluczoną jednak możliwość, że odpływając z Gdańska, przed przybyciem do Prus, zdołał jeszcze nawiedzić owego księcia pomorskiego; gdyby zaś to przypuszczenie było nieuzasadnionem, to w każdym razie odrzucając
205—207.
1) Mon. Germ. S3. XX. 802. — 2) Mon. Pol. IV. 217.— 3) ibid. IV. 231.— 4) Ibid. 1.177-179.- 5) Ibid. I. — 6) Por. Roepell, Gesch. Pol. 103 uw. 3. — 7) Mon. Pol. I. 180. — 8) Ibid. 1. 212.