134
w kraju, udali się do carowej jako porę-czycielki urządzeń z roku tysiąc siedemset dziewięćdziesiątego drugiego.
Polska nie była teraz już tak bezsilną, aby bez oporu dać wojować w kraju sąsiadom, Wojska Polskie pod dowództwem bratanka królewskiego Józefa Poniatowskiego wyruszyły w obronie niepodległości i konstytucyi trzeciego Maja. Pod nim dowodzili: Michał Lubomierski, generał Byszew-ski, Tadeusz Kościuszko, Mokronowski, Wielliorski, Zajączek, Zabiełło i inni.
Wojska Polskie jednak nie liczyły jeszcze tak jak uchwalono sto tysięcy, ale czterdzieści. Wojna zaczęła się na Ukrainie i Podolu, bo wojska Moskiewskie prosto z Turcyi wkroczyły do Polski.
Pomimo przemocy liczebnćj, zwyciężyły parę razy wojska Polskie, szczególniej pod Zieleńcami i Dubienką, gdzie się bohaterem okazał Tadeusz Kościuszko.
Pomimo zwycięztw, musiały się cofać wojska Polskie, aby przemagającćj liczbie nie dad się oskrzydlid i ubiedz stolicy.
W tern Katarzyna udała się do dawnych sposobów, napisała do Stanisława Au-, gusta prawie z rozkazem, ażeby się oświadczył stronnikiem konfederacyi Targowickiój. I ten wieczny zdrajca narodu Polskiego i siebie samego, osądził: Że tylko poddając się woli Katarzyny uratuje tron sobie — i przystąpił.
Wojsko zostające pod rozkazami króla, odebrało rozkaz nie wojowania z Moskwą, ale popierania także zamiarów Targowicy. Na ten "rozkaz najzdolniejsi oficerowie: Józef Poniatowski, Tadeusz Kościuszko, Mokronowski, Wielliorski, Zabiełło i Zajączek opuścili służbę wojskową. Inni poszli za ich przykładem.
Tak straciło wojsko Polskie najlepszych swoich dowódzców. Lecz ci byliby także nic nie pomogli, gdy już król tak stanowczo się oświadczył.
W chwilach bowiem niebezpieczeństwa, siłą jest jedność narodu. Gdzie tśj niema wszystko stracone. Z rozkazu króla cofnęło się wrojsko, a za to Moskiewskie zalało kraj
5 cały. W tym samym czasie wkroczyło i wojsko Pruskie.
!’ Król Stanisław August zastosował się do rozkazów Katarzyny, ogłosił konstytucyą
I trzeciego Maja za zniesioną, a urządzenia z roku tysiąc siedemset siedemdziesiątego piątego prawomocriemi.
Naród pod naciskiem wojsk obcych musiał przyzwolić. Lecz nie ten był cel J ostateczny Moskwy. Pokazało się oświad-j czenie, na mocy którego Moskwa przyznała | sobie prawo do czterech tysięcy pięciuset ; pięćdziesiąt mil kwadratowych kraju Polskiego. Prusom równie przyznała: Tysiąc | sześćdziesiąt mil kwadratowych.
Zaręczywszy niedawno całośó państwa i krajów Polsce, i to swoje zaręczenie obró-{ ciwszy w taki srogi żart, resztce jeszcze od \ zaboru pozostałego kraju, jakim czterem ty-| siącom mil kwadratowych, śmiała zaręczać nietykalność.
Polski naród czuł się srodze rozjątrzo-\ nym na takie czyny samowoli i oszukań-stwa. Lecz nie dość na tern, żądano jesz-s cze, ażeby Polacy sami potwierdzili prawomocność nowego zaboru. Zwołano sejm do j Grodna. Uczęstnicy Targowicy pojawili się J na zawołanie, była to jednak bardzo mała < liczba sejmujących. I na 4 to się znalazła J rada.
s Poseł Moskiewski rozkazał dowódzcom j wojsk Moskiewskich, aby szlachta najubożsi sza w powiatach posłów wybierała pomięli dzy sobą i takich posłów przymuszano jechać do Grodna. Król Stanisław August | otrzymał także rozkaz jechać do Grodna.
Znaleźli się tam prawie sami zwolennicy ! Moskwy.
i Jednak w ciągu rozpraw oburzyły się ich j serca. Jedenastu nie chciało wcale potwier-! dzić zaborów Moskwy. Czterech z pomię-s dzy nich kazał poseł Moskiewski wywieść S na Syberyą, w celu zastraszenia innych. \ Lecz oni się wciąż oświadczali przeciw za-> borom Moskwy.
j Poseł Moskiewski kazał za krzesłami i posłów stanąć żołnierzom z gołemi pałasza-} mi, teraz umilkli posłowie, i nic ich do