1 jeszcze jedna karta z ziemią Bracławską, Niemitowem, Kowalów-ką, Woronowicą związana.
Przybył tu do owych ziem nadbużańskich, sam ks. Józef Poniatowski.
Przybył na czele dużego wojska, z jazdą dowodzoną przez Wielhor-skiego, Mokronowskiego, Karwickiego i z piechotą pod Kościuszką i Czapskim.
Woronowicą oglądała wtedy ułana polskiego z lancą i proporcem r tego, co ślubował na biel pióropusza, co pozostawił w onej Bracławsz-czyźnie wspomnienie niezatarte. Woronowiczanie z dumą przekazywali swym dzieciom, iż tu Kościuszko i ks. Józef przewodzili surmom Zbrojnym i stąd słali rozkazy aż ku rozległym błoniom nadbużańskim.
A po potrzebie Daszowskiej, powstańcze hufce znowuż przez Woro-nowicę przeszły i znowuż tu wznowiły dawną pieśń zwycięską, gdyż pobiły tu na głowę Moskala.
Tak ziemia Woronowicka, co nieraz świeciła przykładem odporności i tężyzny, widziała zastępy zbrojne wiary polskiej o prawo walczące.
Widziała też niedawno, bo siedem lat temu, znowuż orły i proporce polskiego ułana.
Gdy pieśń „tam na błoniu błyszczy kwiecie“, u majdanu pod Woronowicą rozłożonego, usłyszano, to się zdawało, że trwać będzie pieśń ona, jako spiż, jako skała nadbużańska, i że przetrwa pożogę !
Kiedyż znowu u starego kościoła Woronowickiego i u sąsiednich kaplic w Michałówce i Obodnem ujrzymy wiarę, do Pana modły wznoszącą.
STRZELCZYŃCE.
Nad Bohem, w ziemi Bracławskiej, na Podolu, leżą Strzelczyńce.
Są tu wyżyny rozdziału wód Bohu, niedaleko dawnego szlaku Czarnego i Szpakowego.
W pobliżu Strzelczyniec istniały kurhany i mogiły. Te stanowiły ślad dawnych obrzędów religijnych, lub walk ludów wędrownych.
Przed laty cały ten szmat kraju pokryty był lasami, potem nad Bohem poczęto stawiać obronne horodyszcza.
Ślady grodziska do ostatnich czasów widniały na polach Strzelczy-niedkich.
Takie forty obronne szły na całej lipji Bohu. Był u góry Międzybórz, Latyczów, Chmielnik, Janóv/, Winnica, Tywrów. Szły potem Strzelczyńce, a niżej Peczara, Bracław, Ładyżyn, Bohopol.
79