796
O KLEJNOCIE
Spytka zabili, łacno potem ony ludzie jego rozgromili, o czem będzie w historyi, albo czytaj u Kromera księgi 21 list 483.
W Wielkiej Polsce także rozruchy wielkie były za pobudką Ab rama Zbąskiego z domu Nałęcz, który za heretyki pomagał, a Czechy ministry fałszywe przechowywał w swym domu. Poznańskiemu biskupowi Ciołkowi był wielkim nieprzyjacielem, tak, iż dla niego nie mieszkał w biskupstwie swojem, ale zjechał do Krakowa przed nim. A gdy umarł Ciołek, a po nim nastał Andrzej zeBninaz domu Łodzią, więtsze jeszcze za waśnienia między nimi były, którego zaklął biskup. A gdy Zbąski na to nie dbał, on zebrawszy przez dziewięć set ludzi mężnie powinnycb swoich, do Zbąszyna z nimi jechał, zamek obiegł, a tam nie odstąpił, aż mu musiał wydać piąciu onych zwodników Abram, z którymi przyjechawszy do Poznania, prawo o nich osądziwszy, popalić dał w środku rynku.
Tegoż roku umarł cesarz Wojciech, dla wielkiej biegunki, która mu przypadła ze zbytniego jedzenia malonów. Co bacząc Węgrowie, będąc w wielkim ucisku od Turków, zmówiwszy się z Helżbietą cesarzową, Władysława żądali, aby panem ich został, a córkę cesarską Helżbietę do stanu małżeńskiego mu dawali, acz była natenczas brzemienną Helżbietą cesarzowa. A tak przyjechali posłowie w ozdobnym poczcie do Krakowa, opowiedzieli chęć i żądanie wszystkich panów i rycerstwa ziemie węgierskiej. A gdy przyszło do rady, było wiele panów polskich temu na odpór, rozważając, że to była wielka rzecz, dwoje królestwo tak sławne wziąć na jednę głowę, k’temu i ta wojna z Turki w smak im nie była. Drudzy zasię na to radzili, aby się ninacz nie oglądając, królestwo przyjął, widząc to być z wielką sławą narodowi swemu, a k’temu nie chcąc wydać poganom tak sławnego królestwa na wieczne opanowanie, którem jako murem królestwo polskie było od nich zagrodzone. Władysław też już niechętny był do tego dla wyżej pomienionych przyczyn, częścią obawiając się z białągłową w leciech podeszłą małżeństwa, wszakoż potem na tern stanęły vota wielu panów, aby przyjął królestwo, do tego za wielką prośbą posłów węgierskich to uczynił.
Byli też posłowie Amurata cesarza tureckiego u Władysława, jeszcze za życia cesarza Wojciecha, żądając naprzód przymierza, a pieniędzy dawając na potrzebę, i sto tysięcy ludzi na pomoc przeciw cesarzowi.
To gdy z Węgry postanowił król, przyjechał wtem komornik z Węgier z listy do posłów, opowiedając, że królowa syna urodziła, aby nazad przyjechali nic nie postanawiając z królem polskim.
Król zaraz porzucił onę chęć do królestwa węgierskiego, wszakoż prośbami zwyciężony posłów, którzy powiedali mieć takie rozkazanie od rzeczypospolitej, iż chociaby cesarzowa urodziła syna, aby przedsię Władysławowi królestwo z wolą wszystkich oddali.
Jechali zatem posłowie do Węgier, które królowa posądzać ze wszystkiemi sługami do więzienia kazała. A tak się Węgrowie na dwie części rozdzielili, jedni chcieli Władysława, drudzy przy Helżbiecie stali. Co nic nie poruszyło Władysława, aby miał myśl odmienić. Tylko mu to przeszkadzało i zafrasowało, gdy mu dano znać z Litwy, iż Zygmunt książę, który okrutnie panował Litwie, był zabit od Iwana Czartoryskiego, za zezwoleniem niektórych panów ruskich i litewskich, o czem czytaj Kromera list 486.