U wszystkich nowszych zachodu ludów wspólnym zródlosłowem wyrazu ostrogę oznaczającego jest staro-germański Spor (rożen). Jakoż kiedy małe rzymskie ostrogi do kogucich podobnemi były to ostrogi rycerstwa zachodniego mogące być z trudnością nogami zbroją spowitemi, do boków konia przytulane, formalnych rożnów mają postać jak to dobrze przedstawia znana na wielu wizerunkach ostroga Godfreda de Bouillon. Jeszcze za Karola VII czasów, ostrogi sześciocalowej bjły we Fran-cyi długości i miały na końcach kółka wielkości dłoni rycerskiej.
Pomocnicze w Rzymie czynności przy zatrzymaniu konia były, powściągnięcie cuglami, i syknięcie gębą. Młodego nałamując konia, cugle w obu trzymano rękach, w bitwie i na polowaniu w lewej tylko ręce a czasem w żadnej tylko je na szyję zarzucano. Po wprawieniu konia do prawidłowego postępowania po linii prostej, zaczynano wprawiać go do woltów, które podobne do kwadratu z pozaokrąglonemi kątami, Xenofont ma za lepsze od okrągłych, albowiem w nich wprawiano konia współcześnie i do biegu po linii prostej i do zwrotów po kolei, co szczególnie na gruncie równym jest trudne i wielkiej wymaga wprawy. W galop puszczać konia z początku, probowano tylko przy przemianie z wolty, później zmuszano go ruszać w cwał z miejsca. Wyciągnięta szyja u wierzchowca źle i o kunszcie jeźdźca i o przymiotach siły konia świadczyła, oznaczała przy-tem zwierzę wędzidłu nie chętne, cervix repugnat habenis.
Wszyscy starzy autorowie nie chwalą chodu z wy-ciągniętemi nogami, sit que laboranti similis. Wierz-
166