body i równości, charakteryzujący barbarzyńskie ludy, byłby zagasł zupełnie pod hierarchicznie uporządkowaną przemocą, gdyby rycerstwo, owa odwieczna północnych plemion instytucya, nie stanęło jej na zawadzie. Im silniej feodalizm kroczył do absolutyzmu możnych, tern energiczniej rozwijało się rycerstwo, jako żywa opozycya arbitralności. Rycerstwo równało wszystkich przed obliczem Boga, pani serca i króla. Biedny wasal szampański sta-wiący jednego konia i jednego łeuda w potrzebie, nie mógł siebie uważać za równego księciu Szampanii, który był jego feodalnym zwierzchnikiem, lecz jako rycerz nie miał nikogo za wyższego od siebie. Syn jego żadną wzlę-dem feodalnego zwierzchnika nie zobowiązany przysięgą,, skoro tylko rycerską oblekł na siebie zbroję, skoro rycerski miecz mu przypasano i skoro rycerskiego dosiadł rumaka, stawał się równy księciu, a ufny w swego konia bojowego i w swój miecz potężny, biegł na obronę uciśnionego, nie zważając na stopień feodalnej hierarchii cie-miężyciela, wyzywał go na słowo, a infamia temu, ktoby nie stanął.
Człowiek rycerski ciągle był na koniu, ciągle we zbroi, ciągle w ćwiczeniach albo zapasach wojennych. I tak jak w zeszłych wiekach fanatyzm namiętny Islami-zmu, wypielęgnował sobie konia stosownego do awantur-niczjch antrepryz Araba, tak feodalność i rycerstwo wyhodowało sobie stosownego rumaka do wymagań rycerskiego ceremoniału, do ciężaru stalowej zbroi i do nie-złomności ściśnionego szyku rycerstwa, koń staje się duszą zbrojnego męża. — Rycerz spieszony jest bezbronnym. Trzech rzeczy prawo u rycerza imać za długi nie dozwalało, jego konia, miecza i lutni.
262