371
Nalawszy zaś do onego naczynia zamiast rzeczonej cieczy stosownego rozcieku z farbki lazurowej (berlińsko - niebieskiej) i kwasu oxalnego (ć'2 U?i) czyli koniczynowego, nie ruszając z miejsca pryzmy i zasłony, pozostanie z widma tylko część pod Nr. 3 na lubi. 7, gdyż rozciek ten ostatni chłonie także jeszcze fioletowy koniec jego. Rozciek indigo w rozwiedzionym kwasie siarkowym daje z widma smugę pod Nr. 4 na tabl. 1, rozciek słunu chromowego smugę pod Nr. 5 na tabl. 1, z ciemną linią w barwie czerwonej. Smuga Nr. 6 wystawia widmo utworzone Promieniami światła, które przed padnięciem na pryzmę przeszło przez szkło, zabarwione kobaltem na niebiesko; smuga 1 } ń zaś zjawiska absorbcyi światła słonecznego w zielonych roz-ciekach chlorku miedzi i chlorofilu i następnego rozszczepienia Sl§ jego przy załamaniu w szklannej pryzmie. Na tabl. //, poni-zej widma zupełnego, wywołanego pryzmą, napełnioną alkoho-siarkowym, widać pod Nr. 2 zjawisko absorbcyi czerwonego Szkła, zabarwionego tlenkiem miedzi, albo wody, zabarwionej koszenillą, pod Nr. 3 rozcieku z dw:: chromami potasowego, pod Nr- 4 brunatnego odwaru cykoryi. Nr. 5 na tej II tabl. okazuje widmo na białej zasłonie, której dolna połowa jest pokryta jasno czerwonym papierem; Nr. 6, gdy ultramarynem pomalowana 7, jeśli się ją zielonym papierem zastąpi, a Nr. 8, gdy płomień alkoholowy lub gazowy jest zabarwiony, solą kuchenną.
Rozżarzone druty metalowe dają widmo ciągłe bez ciemnych 1 jaśniejszych linii lub pasków. W widmie druta platynowego, rozżarzonego do czerwoności, nie ma części niebieskiej i fioletowej; im więcej jednak temperatura jego podniesie się, tem bardziej widmo rozciąga się lcu końcowi fioletowemu. Do bia-°ści rozżarzony daje widmo zupełne .niczem nieprzerwane, podobnie jak płomień lampy arganckiej, zawdzięczający jasność swoją żarzącym się w nim cząsteczkom rozdrobionego węgla. Jasna linia w części żółtej, okazująca się w nim nieraz, pochodzi od cząstek soli, czyli raczej metalicznego jej pierwiastku, sodem nazwanego, który się zawsze w powietrzu atmosferycz-nem> to w mniejszej, to w większej ilości znajduje.
Zachowanie się gazów barwnych w obec światła jest zupeł-rue inne. Widmo światła, przechodzącego pierwej przez słupy rożnych gazów, nim padnie na pryzmę, okazuje cały rząd cie-