373
nie dające ich, mogą je tworzyć* gdy się z sobą chemicznie pouczą. 'Tak np. tlen, azot, chlor nie dają ich, a niektóre tlenki azotu i chloru okazują je w bardzo rażącym stopniu. Przeciwnie jod daje cały rząd takich linii, których nie widać w widmie pryzmatycznem po przejściu białego światła przez jodek wodoru. 3) Liczba tych linii rośnie w miarę powiększania się grubości warstwy gazu lub gęstości jego. Ostatnie doświadczenie zrobił był już Brewster na kwasie podsaletrowym (A7#*), zauważywszy prócz tego, żo ogrzanie ciała lotnego osobliwszy wpływ na ilość pojawiających się linii wywiera- Ciągłe okazywanie się ich w świetle słonecznem prowadziło najprzód na domysł, że atmosfera ziemska chłonie te promienie, które brakują w widmie słonecznóm, zwłaszcza, gdy światło słońca, analizowane spektralnie w zimie, więcćj ciemnych linii okazuje, niż w lecie, tudzież więcej rano i pod wieczór, niż około południa, a nawet w niższych warstwach powietrza nierównie więcćj, ani-żeli w miejscach bardzićj nad powierzchnię morza wyniesionych. Wszelako najściślejsze badanie widma słonecznego, wykonane nieraz w różnych miejscach, pokazało, że pewne linie ciemne, mianowicie linie fraunhoferowe od B do It statecznie, zawsze i wszędzie przy każdym stanie atmosfery, okazują się; z czego wnosić wypada, że przyczyna ich leży po za atmosferą ziemską, mianowicie w atmosferze słońca, jak się to okazało
z badań Kirchhoffa, o których niżćj będzie mowa.
/
*
§63. Spektralna analiza różnych płomieni. Jeszcze hardziej, niż w gazach przy zwyczajnćj temperaturze, uderza chłonięcie światła w gazach żarzących się, tudzież w parach metalicznych 1 w płomieniach, wskutek chemicznego procesu powstałych, które wszystkie dają widma inne, jak białe światło słoneczne.
Słaby płomień czystego alkoholu można znacznie podnieść w jasności i prócz tego jeszcze zabarwić, wprowadzając do niego pewne ciała, bardzo rozdrobione, które się tam żarzą. Isa-sypawszy trochę chlorku sodu (NaCl), t. j. soli kuchennej na knot lampki spirytusowćj, otrzymujemy jasny płomień żółty; chlorek strontu zabarwia go na czerwono, chlorek miedzi na zielono.. Tak samo ma się z gazową lampką Bunzena do gotowania {Fig. 207 na nast. sir.), która sama przez się, nie kopcąc,