379 '
podniosła, znika ona coraz więcej i staje się nareszcie ciemną linią frauenhoferską, pojawiającą się zwykle w tern miejscu.
Z tych spostrzeżeń zrobił Kirchhoff najprzód wniosek, że płomienie barwne, których widma zawierają statecznie ostre linie jasne, absorbują z przechodzącego światła promienie barwy tych linii i dają w miejscu ich zupełnie ciemne lmie, skoro za takiern płomieniem stoi dosyć jasne światło, dające widmo bez takich linii. Później zaś z teorycznych poszukiwań wyprowadził ogólne prawo, dotyczące tego przedmiotu, które znajdzie czytelnik w tomie dodatkowym.
Widma innych soli, wprowadzonych do płomienia gazowego, nie są tak proste jak widma soli litowych i potasowych, i rzadko kiedy zawierają w sobie tak jasne linie, które wszystkie dają się tym samym sposobem zamienić w ciemne, jak to Bunzen 1 Kirchhoff na wspomnionych wyżej metalach okazali. Te ich spostrzeżenia są niezbitym dowodem, że ciemne linie fraunhofer-skie nie dla absorbcyi światła w atmosferze ziemskiej, lecz raczej wskutek przewrócenia jasnych linii płomiennej atmosfery słonecznej przez jaśniejszejeszęze światło rozżarzonego do białości jądra słońca powstają. Gdy bowiem jakie ciało stałe lub ciekle, które wyseła bardzo jasne światło, dające widmo bez ciemnej linii podwójnej IX pomyślimy sobie naraz otoczone atmosferą powietrzną mniejszej jasności, zawierającą w składzie smoini albo czysty sod, albo jakie połączenie jego, oczywiście w widmie tego podwójnego światła musi się ta ciemna linia D okazać; z obecności więc jej można słusznie wnosić na obecność tego metalu w atmosferze, która owe ciało żarzące okrążyła. Atoli słońce, jak to już z teoryi Laplasowskiej wypływa, jest ciałem tego rodzaju, czyli masą białego żaru, otoczoną również Orzącą się płomienną atmosferą, zatem z ciemnej linii I) w sło-ttecznem widmie wolno nam zrobić wniosek, że atmosfera słoń-Ca, a więc i jądro jego pewien zasób sodu w sobie mieści. Ze ta linia D nie pochodzi od absorbcyi atmosfery ziemskiej, zbija Kirchhoff tern, że nie widać jej w widmach niektórych gwiazd Pierwszej wielkości, podczas gdy się w widmach innych okazuje) coby oczywiście być nie mogło, gdyby jej powstanie było wyłącznie zawisłem od atmosfery ziemskiej, która też dla wielkiej obfitości soli kuchennej na ziemi pewne ilości onej w stanie
i