446
dług różnicy odległości jego od tychże źródeł. Chcąc powtórzyć to doświadczenie, puszcza się wiązkę promieni słonecznych za pomocą heliostatu przez wązką szparę prostokątną w okiennicy do ciemnćj izby na dwa płaskie źwierciadła z czarnego lub na tylnej stronie poczernionego szkła, nachylone do siebie pod kątem bardzo rozwartymi, który się zaledwie o parę stopni różni od 180° i tak ustawione, iż linia przecięcia ich płaszczyzn, t. j. wspólna krawędź zejścia się tychże, jest równoległą do szczeliny, dającćj światło. Odbite od tych zwierciadeł promienie światła przecinają się nawzajem tak, jak gdyby pochodziły od dwóch pod względem wysyłania światła zupełnie identycznych linii świetlnych, mianowicie od źwierciadłowych obrazów szpar w okienicy. Jeśli w miejscu krzyżowania się tych ostrokręgów odbitego światła umieścimy białą zasłouę, okażą się na niej przy użyciu białego światła różnobarwne prążki, równoodległe do siebie i do wspólnćj krawędzi obu zetkniętych ze sobą zwierciadeł i symetrycznie ułożone z dwóch stron płaszczyzny, która przechodzi przez liuię przecięcia się zwierciadeł, i dzieli na dwie równe części kąt, który tworzą promienie odbite. Za użyciem zaś światła jednorodnego widać tylko szereg jasnych prążków jednokolorowych, poprzedzielanych ciemnemi paskami prostemi, które są tu liczniejsze, niż w poprzednim przypadku.
Światło jednorodne do tego doświadczenia łatwo otrzymać przez rozkład białego światła za pomocą pryzmy, zanim się je' ♦ szcze dostanie do szpary, albo przez powstrzymanie’ wszystkich innych części tegoż światła za pomocą szkła barwnego, które tylko jednorodne światło przepuszcza, albo nareszcie patrząc na różnobarwne prążki, przez tafelkę szkła jednobarwnego lab przez warstewkę zabarwionej cieczy, która pod tym względem zachowuje się jak szkło kolorowe.- Do uważania tego ciekawego zjawiska nie koniecznie potrzeba białej zasłony, na której się rzeczone prążki malują; widzimy je tćż bardzo wyraźnie, patrząc w miejsce krzyżowania się promieni wprost przez lupę? przyczćm ze względu na wielkość pola widzenia najkorzystniej jest mieć oko w pobliskości ogniska soczewki powiększającój-Zatrzymując światło, padające na jedno z tych dwóch źwiercia- , deł, prążki zaraz znikają; jeżeli zaś światło, odbite od jednego źwierciadła, przepuści się przez szklarnią tafelkę o równole-