464
/
powierzchni za płaszczyznę, do szpary równoodległą, .uważać można, której każdy punkt wedrug zasady Huyghensa jest niejako punktem środkowym faleczek, rozchodzących się we wszystkich możliwych kierunkach, t. j. posyła w tych kierunkach promienie światła, a wzdłuż nich właściwą sobie fazę di gania, więc zastosowująć tę zasadę do wszystkich punktów kawałeczka fali AB, znajdujących się jednocześnie w równej fazie, można z łatwością ocenić skutki przecinania się tych promieni po przejściu przez rzeczony otwór AB. Jeżeli światłu temu stanie w drodze zasłona, której przecięcie daje linię YZ, albo jeśli się ono dostanie do lupy, stosownie umieszczonej, lub do lunety, skiero-rowanej należycie ku szparze, przepuszczającej światło, a przed szkłem przedmiotowym tej ostatniej umieszczona jest szpara AB, wówczas punkt M, leżący na linii CD, prostopadłej do AB w samym jej środku, otrzymuje od wszystkich punktów' kawałeczka AB fali wskutek równej prawie długości promieni całkiem prawie zgodne fazy drgania, zatem wzmocnione światło.. Do punktu jednak N, leżącego dalej z boku, przychodzą promienie nierównej długości, a więc i drgania eteru, które nie v; tym samym czasie wyszły z różnych punktów faleczki AB i dla tego różnią się pod względem faz od siebie. Z tej też przyczyny natężenie światła po obu bokach linii CD w miarę odległości od punktu M zmniejszać się musi. Skoro ten punkt N ma takie położenie, iż różnica odległości jego od brzegów szpary, t. j. AN — BN—AQ jest równa długości fali światła, wszystkie drgania, przeniesione na punkt N z oscylujących punktów kawałeczka fali AB, znoszą się nawzajem i w tym punkcie panuje ciemność, czyli brak światła. Albowiem dla bardzo małej szerokości szpary AB i nikłości kąta ANB można różnicę dróg, AN — CN=AR, wziąć za połówkę linii AQ i przyjąć, iż także aN — p'A'=AR, t. j, różnica odległości każdych dwóch punktów, leżących odpowiednio względem A i C w obu połówkach AC i CB onego kawałeczka fali AB, posiada zawsze jednaką wartość. Czasy przeto wyjścia faleczek,. obudzonych drganiem rzeczonych punktów eterycznych, jeśli się one do N równocześnie dostać mają, muszą o połowę czasu jednego drgania różnić się od siebie, zatem ich fazy wręcz hyc przeciwnemi i dla tego punkt N sprowadzić do spoczynku. Gdy tym sposobem wszystkie od AB na A' parami przeniesione drga-