KSE6153 II L80

228

1648

słowa że uraziły X. Podkanclerzego, że jakoby rewokacyą Prusakom zadano, prosił z furyą o interpretacją tej palinodyńj, głos Pana Oborskiego przerwawszy. Interim stał się rozruch niemały (w absencyej Pana Kanclerza). .Strona Pana Kanclerza wzięli to sobie za znieważenie stanu szlacheckiego, że senatorowie głosy szlacheckie przerywają. I blizko było tego, że chcieli odejść od Senatu.

Po uciszonym rozruchu Pan Sędzia Wsehow.ski przy. pomniał znowu to medium, żeby cogmtio tej sprawy na exorbi tancyach agitowaną była, a jeźli co Pan Wojewoda Malborski deliąmt, aby na sejmie coroncdionis, odpowiedni

Pan Poniatowski. Cho(i.tu sprawa sądzona me będzie według prawa w konfederacyej przeszłej opisanego, żeby w ex orbitahcyack agitowana była, — Tandem za podanem medium Pana Generała Wielkopolskiego stanęła ta konkłuzy'a: quoad cognitionem jurimn, inter exovldtentias ma być o tćm cmnitio, a. P. Wojewoda Malborski ma się sprawić na sejmie coronationis.

X. Podkanclerzym Jakom powinien przestrzegać miast Pruskich, doszła mię tu wiadomość, że Gdańsk i .Rlbląg chcą tu in jus rocare Sądu kapturowego q pieniądze z fundkamery należące; których że nie powinno sub interregno płacić, mając na to prawa, nie mogę na to pozwolić, żeby o to sądzeni mogli byęo»j

I to zabawiło trochę, ale nic etirudusum. nie stanęło.

Przystąpili do przysięgi Panów Sędziów kapturowych. Oddali przysięgę na samćm rozchodzonem. Trwała ta seysya aż do czwartej.

Posiedzeń ye ^te. — 9 Października 1648.

Przyjechał Pan Wojewoda Brzeski i Bracławski, i Pan Sen-domirski. Zasiedliśmy w Kole o jedenastej. Rozmówiwszy' się o gospodach, i Deputatów sześciu do gospód naznaczywszy, po szliśmy do Panów Senatorów.

X. Arcybiskup kilką słów wy mówiwszy się, że niema tyde głosu, żeby mieli wszyscy słyszeć jego propozycyą, prosił X. .Sekretarza Wielkiego, żeby napisaną czytał propozycy ą.