40S
„zabiegać raczysz1'. Xdz Biskup Kijowski powiedział dobrze na tę czyjąś racyą, że non ex-ped.it, aby Król JMe ruszył się przeciwko chłopom. „Nie chłopi to są, ale żołnierze „straszni i Cesarzowi Ottomańskiemu. Nie o poddaństwo tu już wojować potrzeba, ale, Jo krzywdę Bożą, o Sakra-„menta święte, o kościoły. I dobry kawaler nie pyta się, ipta-' „lis sit ct quis sit- hosti-s, sed ubi est“.— Keje kła, do Poniedziałku; ale widzę snąć na tern stanie, aby pospolite ruszenie było; hoc praecauto, aby Krakowskie i Sendomirskie Województwo zostawało przy granicy Sendomirskiej, a Poznańskie, Kaliskie, i Kujawskie przy granicach Bzląskio^ Cmterum do obozu wszyscy i sam Król JMć obiecał napŚty Jan wyniść, i ruszyć się do Lublina; lubo to świeże małżeństwo bardzo go detinet. Wedle Ewangieliej uxoreni dtixi, nie radby jej odbiegał; amore tamen duduś in patriam, pńcatum utile, hoinemąue postponit bono et utilitcdi Eeipublicae.
Stanisław Lanckokoński Kasztelan Kamieniecki DO OjsOI.TŃSKIEfrO KANCLERZA KORONNEGO.
(Kamieniec) około tegoż czasu.
Ja czyniąc dosyć powinności mojej, wiadomości, które mi przychodzą i o które ąi,ę pilno staram, WMPanu oznajmuję. Do Konstantynopola przez Tatarów Chmielnicki przysłał Turkom wieczne poddaństwo swoje z pobisurmanieniem się i wszystkich kozaków; jeno żeby jes&eze Tatarowie poaiogji z raz, na zniszczenie inoeniaPolskiego. Na co ochotnie zezwolili: bo Turcy rozumieją za udaniem Tatarskiem i Greckiem, że Kozacy wszystką już ziemie naszą opanowali, jeno trochę zostało za Białąwo-dą; i tę skończyć udają arrogamter tego roku. Ale im Bóg nie pomoże. Niewolników do Carogrodu z Polski naprowadzili Tatarowie lądem i morzeni tak wiele, iż za jeden luk, albo za dziesięć strzał, dają więźnia. Bakocy przysłał do Stambułu Posła swego z tóm„ iż zawiera z Chmielnickim i Kozakami konfede-racyą, iź inszego wsadzić chcą na Królestwo Polskie. (Quasi sufficeret!) Udają Turcy, że Wenetowie proszą się u pieli i pie-