428
BEZROBOCIE
wej i sposobów zwalczania b. Teza ta byłaby prawdziwa, gdybyśmy przyjęli inne wielkości gospodarcze za stałe lub przynajmniej wzrastające słabiej niż ludność. W społeczeństwie pozostającem w stosunkowo niskiem stadjum rozwojowem, z decydującą przewagą rolnictwa, przyrost ludności, zwiększając tylko ilość pracy stosowanej na ograniczonem terytorjum, prowadzić może do zmniejszenia dochodu społecznego na głowę ludności i ewentualnie b., najczęściej wówczas występującego w postaci utajonej. Dochodzi się więc do wniosków M a 11 h u s a. Jednakże rozwój techniki rolniczej i przemysłowej oraz ulepszenia organizacji, a następnie rozszerzanie wymiany międzynarodowej, mogą wywołać zjawisko przeciwne: w miarę przyrostu ludności zwiększanie dochodu społecznego na głowę i wzrost relatywny popytu na pracę. Bo właśnie zagęszczanie zaludnienia nieraz bardzo znacznie powyżej norm rolniczych, umożliwia dopiero stosowanie takiej techniki i organizacji, która znakomicie podnosi wydajność pracy i to w wyższej progresji niż przyrost ludności i zwiększa wynagrodzenie za pracę. Optimum gęstości zaludnienia, przy którem osiąga się maximum dochodu na głowę oraz wysoce korzystny popyt na pracę, usuwający b., może się ustalać w różnym punkcie zależnie od szeregu warunków. Jest więc możliwe, że jakiś kraj, nawet o znacznej gęstości zaludnienia, nie jest przeludniony, lecz przeciwnie o ludności, z punktu widzenia ekonomicznego, zbyt małej. Zresztą, jak to podnosi prof. C a n n a n, zagadnienie optimum gęstości zaludnienia winno być traktowane nie statycznie ale dynamicznie, nie w pewnym tylko momencie, ale w dłuższym okresie czasu. Coprawda kry-terjum optimum gęstości zaludnienia, teoretycznie słuszne, jest tak nieuchwytne i zmienne, że w praktyce musi być zastąpione innym wskaźnikiem, mianowicie ruchem płac roboczych. W razie trwalszego i ogólnego spadku wynagrodzenia pracy można mówić o względnem przeludnieniu kraju. Wówczas cała potęga przyzwyczajeń, dążenie do utrzymania raz zdobytego poziomu życia, będzie działać przeciw obniżeniu płac, wywołując tern b. — Dla powstawania b. w związku ze zjawiskami lud-nościowemi, ma jeszcze doniosłość ten fakt, przeoczany przez dawniejsze teorje, że zarówno zwiększenie jak i zmniejszenie stopy urodzeń (i podobnie śmiertelności u dzieci) wpływa na podaż pracy znacznie później, dopiero po kilkunastu latach. Tymczasem zmniejszenie liczby urodzeń redukuje od-razu ilość konsumentów, co w gałęziach gospodarstwa społecznego o popycie nieelastycznym (rolnictwo, budownictwo mieszkaniowe i t. d.) wywołuje łatwo b. Z tych wszystkich powodów teorja b. tłumacząca wogóle jego powstawanie zbyt szybkim przyrostem ludności, a zwłaszcza zbyt wysoką stopą urodzeń, w danym czasie istniejącego już b., jest co najmniej jednostronna i niezupełna.
Ad b) Nie d ostateczny ogólny popyt na pracę, wywołujący b., może w zasadzie wynikać z dwóch przyczyn: i) zbyt małego popytu na wytwory pracy w stosunku do podaży, czyli względnej nadprodukcji; 2) braku czynników komplementarnych — ziemi i kapitału — niezbędnych do zatrudnienia pracy. Obie te przyczyny łączą się ściśle z postępem technicznym i dlatego należy je rozpatrywać głównie w ramach teorji b., tłumaczącej jego powstawanie rozwojem maszynizmu i wszelkich ulepszeń technicznych. Bo właśnie postęp techniczny, ten czynnik dynamiczny, powiększa wydajność pracy i ilość wytworów i wobec tego przy innych warunkach stałych, może grozić względną nadprodukcją i brakiem zbytu. On także przekształca warunki produkcji i może zmienić ustalone poprzednio optymalne proporcje między pracą i kapitałem, wymagając relatywnie więcej kapitału a mniej czynnika pracy i doprowadzając w ten sposób do względnego braku pierwszego a nadmiaru drugiego.
Wpływ postępu technicznego na b. od-dawna zajmował uczonych. Pierwszy, który rozpoczął poważną dyskusję na ten temat, podkreślając ujemne strony maszynizmu, był Si mon de de Sismondi (1819 r.). Podchodził on do tego zagadnienia głównie od strony popytu, przedstawiając trudności wchłonięcia przez rynek wzmożonej produkcji maszynowej. Tę pesymistyczną te-orję Sismondiego, dotyczącą maszynizmu i b., krytykowali zwycięsko J. B. S a y, Mac C u 11 o c h, w nowszych czasach Bourguin. I.escure etc., zwracając uwagę głównie na elastyczność i różnorodność potrzeb, wp>ływ potanienia produkcji maszynowej na rozszerzenie efektywnego