664
CHRZEŚCIJAŃSKIE KIERUNKI SPOŁECZNO-GOSPODARCZE
mji Politycznej" (Soc. C. d’E. P.), które jako swój postulat zasadniczy w dziedzinie polityki gospodarczej i społecznej przyjęło dewizę: „Niechaj państwo interwenjuje
w świecie pracy celem ochrony praw każdego, usunięcia nadużyć, jawnie sprzecznych z prawem Bożem i moralnem — nic więcej. Niechaj państwo daje przykład reglamentacji pracy w przemysłach, które od niego zależą — to jego rola, lecz poza tern — miłosierdzie i wolność — to wystarczy". Jako re-prezentantów-teoretyków tego kierunku należy wymienić: we Francji: C. Janet, P. Bu-reau, J. Rambaud oraz francuską „Demo-cratie chretienne" (ks. Gayrand, Naudet, Six, Fonsegrive, L. Harmel), w Niemczech: grupę gladbachską (ks. Pieper,, Brauns, Keller, Hohof), A. Wagnera, T. Brauer’a i in.) — w Belgji: ks. Pottier, Ver-meersch’a, Helleputte.
2. Katolicyzm społeczny. Katolicyzm społeczny zwano początkowo „socjalizmem chrześcijańskim", a następnie szkołą chrze-ścijańsko-społeczną. Główne poglądy katolicyzmu społecznego są następujące: Wychodzi on z założenia, że życie gospodarcze jest częścią życia społecznego, opierając na tern wniosek, że w badaniach ekonomicznych musi być brany pod uwagę człowiek realny, żyjący w społeczeństwie. Dedukcja ma więc pewne granice, musi uwzględniać założenia reli ■ gijno-moralne. Uzupełniać ją musi indukcja. Prawa ekonomiczne są raczej prawidłowościami, nie mogą mieć charakteru praw ścisłych. Stąd też ekonomika nie może być nauką ścisłą. Społeczeństwo stanowi organizm moralny, jednostka ma w nim pewne obowiązki, ale i pewne prawa. Granicą działania jednostek jest dobro publiczne. Gospodarstwo społeczne jest też tylko częścią organizmu społecznego, przeto cele gospodarcze muszą być podporządkowane celom ogólnym. Wewnątrz gospodarstwa obowiązuje zasada solidarności. Wolność jest pożyteczna, ale w pewnych granicach, sama nie zdoła uregulować życia gospodarczego. Interwencja państwa jest konieczna dla dobra całości. Jednakże nierówność społeczna, będąca wynikiem nierówności naturalnej, i współpraca warstw, mająca swe źródło w solidarności naturalnej i chrześcijańskiej, są niezbędne-mi czynnikami rozwoju życia społeczno-gospodarczego. Opierając się na takich założeniach, katolicyzm społeczny jest nastawiony krytycznie względem współczesnego ustroju społeczno-gospodarczego, oskarżając go o to, że zrodził anarchję ekonomiczną, moralną i ogólno-społeczną. Ustrojem, któryby realizował postulaty katolicko-spoleczne, ma być ustrój korporacyjny. Podstawą jego jest korporacja, czyli harmonijna grupa wszystkich czynników, współpracujących w produkcji i tworzących zawód. Wyraża się zaś w całej budowie organizacyj pionowych i poziomych o charakterze publicznoprawnym z naczelną izbą gospodarczą jako uwieńczeniem. Głosząc postulat przebudowy ustroju społeczno-gospodarczego, katolicyzm społeczny uważa go za rzecz stopniowej realizacji, rzecz przyszłości. W dobie obecnej zaś wysuwa postulat polityki społeczno-gospodarczej, opartej na interwencji państwa. Dla ogólnej oceny słuszny jest sąd Gonnarda, który twierdzi, że „w swej całości doktryna katolicko-spo-łeczna przedstawia mocny i szlachetny wysiłek celem podjęcia na nowo tradycji ekonomiki średniowiecznej, t. j. ekonomiki politycznej, podporządkowanej etyce religijnej, a zajmującej się przedewszystkiem ustaleniem systemu zasad, przeznaczonych do skierowywania działalności produkcyjnej człowieka do celów moralnych. Ona stoi na czele tych szkół, które nie uznają rozdziału między gospodarstwem a moralnością".
Katolicyzm społeczny ma za swych poprzedników grupę myślicieli katolickich z początków XIX w., zwanych romantykami katolickimi (E. Burkę, Fr. hr. Stolberg, Fr, Schlegel, A. Muller, hr. Bonald, J. hr. de Maistre), którzy zwalczali prądy rewolucji francuskiej z tego powodu, że godziły one w zasady religijne i niszczyły ustalony porządek społeczny. Za nimi zaś kroczyli pierwsi ekonomiści katoliccy: K. de Coux, A. de Villeneuve Bargemont, de Gerando i Ott, którzy atakują indywidualizm ekonomiczny, upatrując w nim główną przyczynę wszystkich niedomagań społecznych. Atoli twórcą właściwym katolicyzmu społecznego był W. E. von Ketteler, biskup Moguncji, który tern był dla tego kierunku, czem A. Smith dla liberalizmu lub K. Marx dla socjalizmu. Ketteler bowiem pierwszy zerwał świadomie i całkowicie z indywidualizmem i liberalizmem i od niego datuje się właściwy i powszechny zwrot ku tradycjom chrześcijańskim w poglądach na organizację