917
DOMICYL — DOMINGO SAN
W prawie międzynarodowem publicznem d. występuje przedewszystkiem jako podstawa do nabycia obywatelstwa. Z nowszych traktatów międzynarodowych, interesujących Polskę, mówią o tern: art. 91 Traktatu Wersalskiego z dn. 28 czerwca 1919 r., łącznie z art. 3 i 4 małego Traktatu Wersalskiego z tejże daty (o mniejszościach), Konwencja Wiedeńska polsko-niemiecka z dn. 30 sierpnia 1924 r. (o obywatelstwie — art. 4 n.), Konwencja Genewska polsko-niemiecka, dotycząca Górnego Śląska z dn. 15 maja 1922 r. (art. 25 i n.). Poprzez traktaty pojęcie przechodzi do ustawodawstwa wewnętrzno-państwowego o obywatelstwie jako jego część składowa, recy-powana z prawa międzynarodowego (p. ustawa o obywatelstwie Państwa Polskiego z dn. 20 stycznia 1920 r., art. 2 p. 3).
W prawie międzynarodowem prywatnem d. występuje jako t. zw. łącznik, t. j. kryte-rjum, służące do wyboru właściwego prawa. Jest to nawet, biorąc rzecz historycznie, łącznik najważniejszy, gdyż od początku istnienia prawa międzynarodowego prywatnego prawo ojczyste (statut personalny) określało się przez szereg wieków według d. danej osoby. Dopiero w wieku XIX rozpoczęto określać prawo ojczyste nie według d., ale według obywatelstwa danej osoby. Do dziś dnia jednak kraje anglo-amerykańskie, większość państw Południowej Ameryki i kilka państw europejskich kontynentalnych (Danja, Norwegja) utrzymały d., a nie obywatelstwo jako zasadniczy łącznik prawa międzynarodowego prywatnego. W systemie polskiej ustawy o prawie międzynarodowem prywatnem z dn. 2 sierpnia 1926 r. d- występuje jako łącznik tylko posiłkowo lub subsydjarnie (por. zwłaszcza art. 9). Zato w systemie polskiej ustawy z tejże daty o prawie międzydzielni-cowem prywatnem d. uznany został jako łącznik główny.
Od d., jako miejsca zamieszkania o pewnych cechach trwałości czy stałości, odróżnia się miejsce pobytu, jako pojęcie nietyle prawne ile faktyczne. Obok niedogodności, które ono z jednej strony niewątpliwie wykazuje (dlatego np. łącznikiem d. w prawie międzynarodowem prywatnem anglo-ame-rykańskiem jest t. zw. d. of origin), ma z drugiej strony tę niewątpliwą wyższość nad d., że uniemożliwia spór na temat, według jakiego prawa określić d. danej jednostki, jeżeli ma go się określić według prawa d. tejże jednostki (circulus vitiosus). Konwencji międzynarodowej o d. niema, ale miarą zainteresowania doktryny prawa międzynarodowego kwestją d. jest to, że Instytut Prawa Międzynarodowego zajmował się tern zagadnieniem niejednokrotnie, a ostatnio poświęcone mu zostały rezolucje Instytutu, powzięte w r. 1931 na sesji w Cambridge. Również w Komitecie Ligi Narodów dla stopniowej kodyfikacji prawa międzynarodowego zajmowano się kwestją d. (sprawozdanie Magelhaes’a w r. 1927).
Literatura: Lemateerur; Le domicile et m dttermination en droit International privt. Paru 1931. — MageUtaea: La doctrine du domicile en droit intemational pHvi, Zbiór Akademji Prawa Międzynarodowego w Hadze T. 23. Paris 1928 — Tedeichł: II domieilo nel diritto mtemasionale privato. Genom 1923.
Leon Babiński.
San Domingo (Santo Domingo, Dominika), państwo samoistne pod kontrolą Sta nów Zjednoczonych Am., zajmujące wschodnią część wyspy Haiti, zaliczanej do grupy wysp Antyllów. Powierzchnia wynosi 48 711 km3. San Domingo rozpada się na 12 prowincyj, z których najobszerniejsze cztery na południowem wybrzeżu (Azna, Bara-hona, El Seybo i Santo Domingo) obejmują przeszło połowę terytorjum państwa. Zaludnienie (1300000 m.) jest stosunkowo rzadkie, bo wynosi zaledwie 26 ludzi na 1 km*, przyczem biali stanowią tylko 1/4 część ludności, resztę zaś murzyni i ich mieszańcy. Wszyscy posługują się językiem francuskim (langue creole). Przyrost ludności znaczny (28%) mimo braku immigra-cji. Wyznanie panujące rzymsko-katolickie. — Klimat na wybrzeżu gorący i niezdrowy, we wnętrzu kraju, gdzie góry spiętrzają się miejscami do 3 140 m (Lotna Tina), staje się umiarkowanym i dla Europejczyków zupełnie znośnym. Tu kwitnie uprawa zbóż, a rozległe pastwiska stanowią podstawę dla hodowli zwierząt domowych, których San Domingo ma obfitość (koni 150000, mułów i osłów 195000, bydła rogatego 900000, świń 1 100 000, kóz 650000). Mimo to produkcja własna zbóż i tłuszczu nie wystarcza i uzupełnianą być musi znacznym importem mąki, ryżu 1 słoniny. W pasie wybrzeżnym, przy średniej rocznej temperaturze 250 C, możliwą jest wszędzie uprawa tak wybitnie tropikalnych roślin jak kakao i kawy, nadewszystko zaś trzciny