449
GÓRNICTWO I HUTNICTWO
czości nie odpowiadał potrzebom Polski, co bezwarunkowo utrudniało konkurencję na rynku krajowym. W dodatku w tymże czasie wybuchł strajk w zagłębiu Ruhry, który pozwolił na zwiększenie wywozu do Niemiec w takim zakresie, że huty górnośląskie niebardzo interesowały się rynkiem polskim. Położenie zmieniło się z wybuchem wojny celnej polsko-niemieckiej w 1925 r. Wywóz do Niemiec zmalał bardzo szybko, a ze jednocześnie w 1926 r. nastąpił kryzys na rynku polskim i zbyt hut śląskich zachwiał się bardzo poważnie, zaczęły one myśleć o ułożeniu pewnego współżycia z hutami b. Kongresówki. W porozumieniu tein pierwszorzędną rolę odegrał Związek Polskich Hut Żelaznych, instytucja istniejąca od 1920 r. i obejmująca początkowo tylko huty b. Kongresówki. Zadaniem jej było zespolenie polskich hut i zapewnienie im pomyślnych warunków rozwoju.
Jak widać z powyższego wyliczenia zakładów hutniczych w Polsce, hutnictwo przedstawiało dosyć dużą liczbę jednostek o wzgl. niewielkich rozmiarach z wyjątkiem paru towarzystw na G. Śląsku. Towarzystwa te, mając programy fabryka-cyjne bardzo zbliżone, konkurowały wzajemnie. Dało to bodziec do przeprowadzenia racjonalizacji produkcji, mającej na celu skoncentrowanie poszczególnych wytwórczości w hutach najtaniej produkujących. Była to jedna z poważniejszych przyczyn tych przeobrażeń gospodarczych, jakie nastąpiły w hutnictwie polskiem w ostatnim dziesiątku lat, a które wyrażały się w poziomej koncentracji towarzystw. Drugim bodźcem do koncentracji, ale już w sensie pionowym, było szukanie zbytu dla swojej wytwórczości, a więc koncernowanie się z zakładami przetwórczemi albo ich budowa z własnych środków. Wreszcie trzecią przyczyną wspomnianych zmian gospodarczych były kwestje kapitałowe: skoncentrowanie kapitałów w jednych rękach pozwalało na racjonalniejszą niemi gospodarkę i na znaczne nieraz obniżenie kosztów wytwórczości.
To też w ostatnim dziesiątku lat byliśmy świadkami ciągłych i bardzo daleko idących zmian finansowo-gospodarczych w hutnictwie. Tak na Górnym Śląsku Katowicka Spółka pochłonęła początkowo Tow. Bi-smarckhiitte, a następnie hutę Silesia, tworząc nowe T-wo Katowickie dla Górnictwa i Hutnictwa. W następstwie to nowe towarzystwo weszło w ścisłe porozumienie kapitałowe i wytwórcze ze spółką Górnośląskie Zjednoczone Huty Królewska i Laura, tworząc t. zw. Wspólnotę Interesów. W pierwszej połowie 1937 r. obie te spółki sfuzjono-waly się, tworząc już ostatecznie jeden organizm gospodarczy pod nazwą Wspólnota Interesów Górniczo-Hutniczych.
Sp. Akc. Friedenshutte, przemianowana na huta Pokój, połączyła się ze spółką Baildonstahl, tworząc jedno towarzystwo pod nazwą huta Pokój. Dla ułatwienia sobie zbytu huta Pokój stworzyła swój oddzielny koncern pionowy z hutą Fer-rum, z zakładami Ludwików i Zieleniewski w b. Kongresówce. W ten sposób na Górnym Śląsku posiadamy obecnie tylko dwa wielkie towarzystwa Wspólnotę Interesów Górniczo-Hutniczych oraz hutę Pokój, dających razem w stosunku do ogólnej wytwórczości polskiej około 70% surówki i około 65% stali.
Podobnież, choć nie w takich rozmiarach, przechodziły przeobrażenia gospodarcze i huty b. Kongresówki. Zakłady Modrze-jowskie połączyły się początkowo w formie wspólnoty interesów z T-wem B. Hantke; w 1935 r. nastąpiła kompletna fuzja tych towarzystw w jedną jednostkę gospodarczą pod nazwą Modrzejów-Hantke Sp. Akc. Huta Bankowa zawarła umowę gospodarczą z T-wem Sosnowieckich Fa bryk Rur i Żelaza co do specjalizacji fabrykacji, zachowując jednak odrębność prawną i bilansową. Zakłady Górniczo-Hutnicze Chlewiska i Stąporków przestały zupełnie istnieć jako jednostki hutnicze, przerzucając się na działalność przetwórczą.
Również duże zmiany, szczególniej na Górnym Śląsku, zaszły i pod względem kapitałowym. Początkowo, zaraz po powstaniu niepodległego Państwa Polskiego i po przyłączeniu Górnego Śląska, kapitału polskiego nie było w hutnictwie prawie zupełnie; w bardzo znacznej części przeważał kapitał niemiecki, a na Górnym Śląsku dominował prawie wyłącznie, poza tern zaś był reprezentowany kapitał francuski, belgijski i częściowo austrjacki. Z biegiem lat, a szczególniej w ostatnim dziesiątku, następowały stopniowe przesunięcia na korzyść kapitału polskiego, który wchodził stopniowo do przemysłu hutniczego, wyciskając stamtąd kapitały zagraniczne. Obecnie sytuacja przedstawia się w ten sposób,