675
się w miarę postępu naszkicowanej wyżej ewolucji przemysłowiec-wy twórca, produkujący maszynowo i masowo.
Stopniowo, począwszy od Anglji, poprzez Niemcy, Francję, Belgję, Stany Zjednoczone A. P., Szwecję, kraje środkowo-europejskie, Japonję i t. d., industrjalizm staje się panującym systemem wszystkich cywilizowanych państw świata.
2. Zalety. Jako zalety tego systemu gospodarczego wymienia się zazwyczaj następujące cechy:
1. W państwach o dużym przyroście naturalnym jedynie i. daje możność zatrudnienia i wyżywienia w kraju wielkich rzesz ludności, bez konieczności masowej emigracji, z natury rzeczy szkodliwej, gdyż odciągającej z kraju elementy najbardziej rzutkie, zaradne, energiczne i w sile wieku.
2. I. pozwala wykorzystać bogactwa naturalne kraju przez możność ich eksploatacji i zbywania wytworów z nich pochodzących w obrocie z innemi krajami, wzamian za szereg niezbędnych dóbr (np. surowców), sprowadzanych z zewnątrz.
3- I. zwiększa majątek i dochód narodowy, co pozwala na podwyższenie stopy życiowej ludności, będącej wykładnikiem dobrobytu narodu i państwa. Interesujący jest np. fakt, iż właśnie i. pozwolił na stałe podnoszenie, w mniejszej lub większej mierze, stopy życiowej ludności przez cały wiek XIX i początek XX mimo przyrostu naturalnego w rozmiarach w poprzednich stuleciach niespotykanych.
4. I., mimo coraz to szerszego upo
wszechniania1 się tego systemu zarówno w Europie jak i w innych częściach świata, nie traci swych cech dynamicznych i ekspansywnych w ramach gospodarstwa światowego. Uprzemysławianie się krajów, które dotychczas były jedynie odbiorcami artykułów przemysłowych, bynajmniej nie zagraża w zasadzie i. krajów, stojących na wyższym stopniu hierarchji rozwoju ekonomicznego. Przykładem może tu być Anglja; w miarę postępu industrjalizacji poszczególnych krajów, będących pierwotnie odbiorcami jej produktów przemysłowych, eksport brytyjski do tych państw z reguły nietylko nie spadał, ale zwiększał się, jedynie zamiast wywozić, jak dawniej, gotowe fabrykaty, zaczęła Wielka Brytanja eksportować zczasem maszyny, narzędzia, kapita- I ły i świadczyć wymienionym wyżej krajom | wysoko kwalifikowane usługi (kredytowe,1
INDU STR JALIZM
transportowe, ubezpieczeniowe i t. p.). W rezultacie nowozindustrjalizowane kraje nietylko nie przestały być klientami Anglji, ale nawet stawały się coraz lepszymi klientami. Z tego więc względu upowszechnianie się i. w poszczególnych gospodarstwach narodowych nie jest dla tego systemu ekonomicznego zjawiskiem grożnem na dłuższą metę.
5. I. wreszcie uniezależnia kraj od zagranicy w zakresie artykułów przemysłowych, co zwłaszcza obecnie, w obliczu grozy zmechanizowanej wojny, pozwala zapewnić państwu jak największy potencjał wojenny. Obronność państwa nowoczesnego wymaga bardzo rozwiniętego przemysłu, który byłby zdolny zaspokoić możliwie w najszerszym rozmiarze i najsprawniej potrzeby armji w czasie wojny.
3. Wady. Wśród wad omawianego systemu wymienić wypada:
1. Problem socjalny. Nieodłączną towarzyszką i. jest kwestja socjalna. Problem ten, obejmujący takie zagadnienia jak bezrobocie, strajki, lokauty, czas pracy, ochronę robotnika i t. p., stał się jedną z największych bolączek społecznych ustroju indu-strjalnego, a jest przecież jego nieuniknioną konsekwencją. Wszystkie przytoczone wyżej, zresztą tylko przykładowo, momenty sprawiają, iż przy i. o wiele trudniej o to, co nazywamy spokojem socjalnym, podczas gdy np. w ustroju agrarnym, o ile struktura własności rolnej jest zdrowa, kwestja socjalna w sensie wyżej podanym właściwie nie istnieje.
2. Upadek rolnictwa. System industrjal-ny, kładąc główny nacisk na przemysł, otaczając go opieką państwa, upośledza rolnictwo, stara się bowiem z jednej strony o utrzymanie na niskim poziomie cen artykułów rolnych celem obniżenia kosztów utrzymania robotników, z drugiej zaś strony w walce o zagraniczne rynki zbytu dla wytworów przemysłowych nie może zamykać rynku krajowego przed importem produktów rolnych z zagranicy, a w związku z tem uchronić go przed niskim stosunkowo poziomem cen artykułów rolnych.
Ponadto i. powoduje szybką urbanizację kraju, przejawiającą się w ucieczce ze wsi do miast (Landflucht), która w niektórych krajach (np. we Francji, Niemczech) przybrała w ostatnich dziesięcioleciach niepokojące rozmiary i sprowadziła w konsekwencji ' brak rąk do pracy na wsi oraz konieczność