364
POLITYKA GOSPODARCZA
Cele natury niematerjalnej, duchowe, kulturalne, obrona, utrzymanie niepodległości, mogą stanowić dla społeczeństwa wyższe dobro niż maksymalizacja dochodu społecznego, którą im wskutek tego trzeba podporządkować. Ta ostatnia może być szkodliwa z ogólnego punktu widzenia i dążenie do niej może na dłuższą metę wywoływać siły, przeciwdziałające jej realizacji. O ile więc nie przyjmuje się zgóry jakiegoś światopoglądu na szczęście i cele ludzkie, można to zagadnienie celów rozwiązywać tylko w odniesieniu do danych konkretnych okoliczności. Nie ta jednak okoliczność wywołuje różnicę w możności naukowego traktowania polityki gospodarczej jednostkowej i państwowej, względnie społecznej. Zjawisko to występuje bowiem również w gospodarowaniu indywidualnem. Jednakże owo zróżniczkowanie celów występuje u jednostki przed podjęciem działalności gospodarczej. Z chwilą, gdy jednostka działalność tę podejmuje, znaczy to, że zysk, osiągalny w myśl zasady gospodarczości w danych warunkach prawnych, moralnych, kulturalnych i t. p. uważa za cel, ważniejszy od innych. Ponadto indywidualne subjek-tywne odstępstwa od objektywnych norm maksymalizacji zysku nie zmieniają charakteru słuszności i racjonalności tych ostatnich. Natomiast nie można tego powiedzieć w społeczeństwie, gdyż sam cel gospodarczy, maximum dochodu społecznego, nie daje się ustalić objektywnie tak, jak zysk indywidualny. Społeczeństwo bowiem składa się z masy jednostek, których interesy są sprzeczne; musi też ono brać pod uwagę nietylko chwilę bieżącą, lecz długie okresy czasu, obejmujące nietylko obecne, lecz i przyszłe pokolenia. Zachodzi sprzeczność w rozumieniu dochodu społecznego z punktu widzenia produkcji i dystrybucji. Maksymalizacja dochodu społecznego globalnego przez produkcję może wskutek złego rozdziału nie dawać maksymalnego zaspokojenia potrzeb społeczeństwa, zmniejszać ogólny dobrobyt, a nawet wartość dochodu społecznego. Odwrotnie znów równiejszy rozdział może uniemożliwiać zwiększenie produkcji i dochodu. Maximum obecnego dochodu może wywoływać spadek jego w przyszłości. Z punktu więc widzenia samej ekonomiki nie jest możliwe objektywne i uniwersalne ustalenie celu polityki gospodarczej państwowej. To samo się odnosi i do środków, umożliwiających osiągnięcie maxi-mum dochodu społecznego. Muszą one być różne, zależnie od istniejącego stanu i rozdziału dochodu społecznego oraz od tempa wzrostu majątku i dochodu. Zupełnie inne cele może sobie stawiać i innych środków musi używać społeczeństwo biedne niż społeczeństwo zamożne, inne szybko bogacące się, inne znów znajdujące się w stanie de-gresji gospodarczej. Środki te zależą też od warunków przyrodniczych, społecznych i duchowych danego społeczeństwa. Nie można więc ustalić objektywnie, ogólnie i uniwersalnie celów i środków polityki gospodarczej społecznej, t. j. przedewszyst-kiem państwowej. Nie mogą tu dać wiążących stałych wskazówek nawet żadne systemy światopoglądowe, gdyż odpowiedź na tego rodzaju pytania musi nosić zawsze zasadniczo charakter względny, mieścić w sobie pierwiastek miary, odważenia wielkości korzyści i strat, co jest całkowicie zależne od ukształtowania się warunków czasu i miejsca, a więc konkretnej rzeczywistości. Mogą one dać tylko tak abstrakcyjne odpowiedzi, że pozbawione będą wszelkiej realnej wartości; nie mogą one wykroczyć poza wskazanie ogólne na skutki pewnych grup faktów, jakie ustalają teoretyczne rozważania ekonomiki. Wobec tego niemi. żadnych podstaw do istnienia nauki polityki ekonomicznej jako samodzielnej dyscypliny, nie posiada ona bowiem własnego przedmiotu. Nie może ona nawet być konstruowana w formie nauki stosowanej, opierającej się na ekonomice. To, co wówczas byłoby w niej naukowego, poza subjektyw-nemi wskazaniami autora, byłoby tylko powtarzaniem rezultatów i twierdzeń ekonomiki. Ekonomika jednak, jak każda zresztą nauka ścisła, nie może wprawdzie ustalić celów polityki gospodarczej społecznej, ani jej środków, można jednak na podstawie jej rezultatów w odniesieniu do danych konkretnych warunków ustalić, jakie środki prowadzić mogą do postawionego celu, analizować proponowane środki, oceniać ich szanse i wreszcie wyjaśnić, jakie bezpośrednie i pośrednie skutki pociągną za sobą dane środki. W ten sposób znajomość ekonomiki może ułatwić praktycznym politykom gospodarczym uświadomienie sobie celu, krytyczne odniesienie się do niego oraz wybór odpowiednich środków. Służyć więc może pomocą, i to bardzo istotną, polity-