— 52 -
chowawcą nietylko w szkole, ale też tak samo i poza szkołą; jego zachowanie się poza czasem szkolnym oddziaływa szkodliwie albo korzystnie na szkołę. Jest to może punkt, na który niejeden wychowawca i nauczyciel za mało uwagi zwraca, a który może leż rozwiązuje zagadkę, dlaczego niejedna szkoła nie wydaje należytych owoców.
Omawiając ten ustęp musimy zwrócić uwagę osobliwie na:
a) zawodowe,
b) domowe,
c) obywatelskie i
d) religijne życie nauczyciela.
a) Zawodowe życie nauczyciela poza szkołą.
1. Dalsze kształcenie się nauczyciela jest rozwojem szkoły. Nauczyciel ma wychowywać i nauczać, dlatego dalsze jego kształcenie się jest podwójne: moralne i intelektualne. W obydwóch kierunkach powinien być nauczyciel dla swoich uczniów zawsze co raz doskonalszym wzorem; dlatego nigdy nie powinno być u niego »dosyć«, lecz tylko energiczne całą jego istotę przenikające * naprzód «. „Qui non procedit, re-cediłf‘. »Kto nie postępuje naprzód, cofa się«. Powiada stare przysłowie. »Największymi mistrzami są ci, którzy nie przestają nigdy być uczniami«.
a) Seminaryum może dać tylko podstawy; nauczyciel zaś ma sam teoretyczny i praktyczny gmach wykonać i udoskonalić.
b) Doświadczenie poucza, jak prędko to, czegośmy się wyuczyli traci na żywości i świeżości i jak szybko ulatnia się, jeżeli się go od czasu do czasu na nowo w umyśle nie odświeża. Powtarzanie, repetycya jest tu także matką umiejętności, przez którą staje się żywotną, wielką i silną. Dopiero przez powtarzanie staje się wiedza korzystną i pożyteczną umiejętnością.
c) Im więcej ktoś się uczy, tern żywszy obudzą się w nim popęd do wiedzy, tern silniejsza żądza co raz obfitszych i gruntowniejszych wiadomości. »Tylko nadęte pól wykształcenie mniema, że już opanow ało zupełnie cały obszar w iedzy, gdyż nie ma żadnego pojęcia o jej rozmiarach-*. (Kehrein).